Obiecałam napisać o modlitwach majowych w "mojej" wsi,dodatkowo zmotywowała mnie Warmiaczka.Zwłaszcza,że wieś na granicy Mazur i Warmii.
Sąsiadka też obiecała,tyle,że Maryi - kapliczkę.No i tak się złożyło,że przy kopaniu stawu trafił się duży głaz granitowy,akurat na fundament kapliczki.
Szkło trochę zapłakane,bo mżyło.
A tutaj zgromadzeni modlimy się i śpiewamy.Czasami jak dziady pod kościołem,ale z całego serca.Ta pani w czerwonym to fundatorka kapliczki.Rzadkość jak biały kruk - bardzo wierząca,ale nie dewotka.Obok moja kochana Gienia - grekokatoliczka.Czasami śpiewa z synem po ukraińsku.
Kiedy modliliśmy się myślałam o naszych salonowych teologach. W R.. nikt nie roztrząsa praw wiary,nie dzieli włosa na czworo,tylko modli się,wierzy ufnie,pomaga sąsiadowi.Kiedy u Gieni święto,to i katoliccy sąsiedzi starają się jakiś głośnych prac nie prowadzić.Kiedy zmarła starsza pani - Świadek Jechowy,wszystkie sąsiadki pojechały na jej pogrzeb - "bo to dobra kobieta była"
A to mój Antek.Wiem,że to straszne tak bez szacunku,ale cóż.Obiecałam Świętemu Antoniemu kapliczkę - nie chciałam jakiegoś gipsowego.Zamówiłam u twórcy ludowego,aż za Augustowem.No i dostałam Antka,niektórzy nawet podejrzewają ,że to Maryja z Dzieciątkiem :)))
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura