Idzie sztorm?

Rybiztky w swojej ostatniej notce pisze "Jeszcze możecie opuścić ten statek". No niestety - ten statek nazywa się Polska i nie bardzo mamy jak go opuścić. Wiem, wielu napisze, że nie zrozumiałam notki, ale ja się wczytałam w tekst - w komentarze nie bardzo mogłam, bo Rybiztky specjalnie nas nie rozpieszcza odpowiedziami.
No więc chodzi nie o polityków, tylko o wszystkich z nas.
A więc ja bym raczej zamieniła "ten statek" na prom. Bo tam bywają sklepy samoobsługowe. I my tak naprawdę już jesteśmy za kasą sklepową. Każdy wydał ostatnie pieniądze na co tam chciał. Jeden na jogurt - podobno zdrowy, ale po zakupie doczytał się tam kilku niepokojących informacji (słodzony, zagęstnik). Inni w zakupie impulsowym sięgnęli po batonik Mars, a jeszcze inni świadomie wcześniej włożyli go do koszyka. No bo lubią słodycze i co im zrobisz? Jeszcze inni sięgnęli po Żołądkową Gorzką - z podobnych powodów.
No i płyniemy wszyscy razem. Przy kole sterowym, w maszynowni wybrana przez pasażerów załoga. A prognozy mówią o sztormie. Nie wiem, nie znam się,nawet gdybym była profesorem ekonomii nie jestem w stanie ocenić - dosięgnie nas ten sztorm czy nie? Będzie huragan czy może tylko porządnie pobuja?
Więc nie ma sensu mówić o przesiadaniu się na tratwy. Tak - jak już zaczniemy tonąć to każdy będzie się ratować jak potrafi. I to naprawdę nie będzie zależało od barw partyjnych. Po prostu - jedni mają jakieś kamizelki ratunkowe inni nie. Jedni mają zgromadzone zapasy inni nie. Nie ma sensu rozwijać - każdy wie o co chodzi. Podam pierwszy lepszy przykład z brzegu - jeśli podrożeją opłaty za c.o. jak może Młody czy Stary z Wielkiego Miasta zaoszczędzić na ogrzewaniu? Odetnie swoje kaloryfery? Ci co głosowali na PO dostaną zniżkę?
No więc żeglujmy patrząc pilnie załodze na ręce - bo sztorm sztormem, ale racje żywnościowe powinny być uczciwie wydawane, wachty pełnione a kapitan powinien uważać na mielizny.
A jak już zawiniemy do portu to dopilnujmy - wszyscy - aby przed następną podróżą wyremontować statek po sztormie, załadować dostateczny zapas paliwa, żywności i wziąć aktualne mapy. Bo pogoda zawsze będzie zmienna a my musimy płynąć. Bo navigare necesse est.