III RP - pogódź się z Prezesem!

Już zaczęłam pisać nowy tekst - bo właśnie Premier zalewa nas miłością na spotkaniu partyjnym.Co prawda zalewanie zaczął od listu Wielbicielki - Renaty - która go mocno skarciła za postawę wobec Niesiołowskiego.
Ale to nie ma sensu - Tusk nie będzie mi dyktować tekstów.
A więc o co chodzi z tym tytułem? Tak - przypomina tytuł Kuczyńskiego po Katastrofie Smoleńskiej - Prezesie, pogódź się z IIIRP - tyle, że u mnie na odwrót.
I nie o pogodzenie z Prezesem chodzi w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Chodzi tylko i jedynie o to, że - chcecie czy nie chcecie za Kaczyńskim stoją jego wyborcy. Nawet osoby niechętne PISowi przyznają, że żelazny elektorat Prezesa wynosi ok 25%. Dla was niestety, dla nas stety - Jarosław nie wsiadł do samolotu.Próbowaliście i próbujecie dalej - każdy, terier czy bulterier - kiedy odejdzie z PISu jest fetowany przez cały salon, noszony na rękach do czasu - kiedy przekonacie się, że za nim nie poszedł elektorat, że partia Kaczyńskiego się nie rozpadła. A jak się nawet rozpadnie to ci bardziej szczerzy mówią - zrobi nową z niczego a wyborcy pójdą za nim.
No więc chodzi o te 25% elektoratu - nie mówię o niegłosujących - oni zawiedli się na wszystkich.Ale tak jak za Lepperem normalni ludzie widzieli tych jego wyborców tak może wy zobaczcie nas? Ciemnogród, mohery, niewykształcony roszczeniowy tłum, hołotę spod Pałacu Prezydenckiego czy tych spod Sejmu,których radził spałować Noblista. Nie wymieniłam nawet połowy określeń, którymi nas bez przerwy obrzucacie.
Tak, są i niewykształceni i roszczeniowi - tak jak wszędzie. Ostatnio w Madrycie była wielka demonstracja z powodu podwyżek cen biletów metra - jak rozumiem to demonstrowali ci nieroszczeniowi Europejczycy?
Ale podobnie jest z waszymi wyborcami - oni też są i homofobami i antysemitami i kiedy widzą, że forsy brak to protestują. Tak jak Nieroszczeniowa Agnieszka Holland pojechała dzisiaj ostro po waszej Platformie Kolesi(tylko cytuję).
Nie będę pisać o wyższości świąt Wielkiejnocy nad świętami Bożego Narodzenia bo nie o to chodzi. Tak jak napisałam - i tu i tu są różni wyborcy.
Jest tylko jedna różnica między nami - tamci to jest światły, europejski, nieroszczeniowy, nowoczesny...inne komplementy proszę dopisać z najnowszego numeru GW.
My - tak jak wyżej, ale proszę wybrać antonimy.
I proszę nie pisać o tym, że odpłacamy pięknym za nadobne. Nie każdy pisiak krzyczy "zdrajcy" - proszę zajrzeć choćby do tekstów Henryka Urbana na Salonie. Takich głęboko wierzących jest wielu. Do tego ci co krzyczą "zdrajcy" krzyczą to przeciw rządzącym - a oni zrobili wszystko co mogli, abyśmy mieli daleko posunięte wątpliwości co do sposobów wyjaśniania Katastrofy Smoleńskiej.
Jednak nie krzyczymy tych słów w stronę wyborców PO. Owszem, na Salonie - ale chyba na nim świat się nie kończy - wielu pisze o lemingach.I tyle.
Wy macie wszystkie telewizje, gazety, radia - nam wmawiacie, że mamy własne.
Tak, mamy - o proporcjach najlepiej na Kongresie Polska Wielki Projekt powiedziała Ewa Stankiewicz. Jej filmy dołączane do Gazety Polskiej obejrzało kilkanaście tysięcy osób.Film Solidarni 2010 puszczony w TVP - 1,5 miliona. Jest różnica? Jest.
Premier już przestał być teflonowy - nawet dziennikarze otwarcie mówią o przykrywaniu tego czy owego PRem. A my widzimy to już od dawna. Idą ciężkie czasy dla PO - jak by się nie potoczyły losy reprezentacji (będzie jeszcze miał kto grać czy założymy EuroSzpital.pl?) to zabawy z piłką się skończą.Zostanie znowu sprawa refundacji leków (pierwszy zrzucony z sań?), zostaną emerytury i emerytury po raz drugi. Czyli waloryzacja kwotowa w TK - może się okazać, że chytry dwa razy traci. Czyli nie odbierzecie tym najuboższym, a będziecie musieli dołożyć bogatym.
No i jeszcze wybory w Grecji, zawirowania w Eurolandzie - coraz głośniej się mówi o eurodrachmach. Już dzisiaj złotówka słaba, co będzie dalej nikt nie wie.
Więc może przestańcie walczyć z Dużą Częścią Narodu? Zmieńcie nieco język, bo na gwałtowny zwrot akcji nie liczę.Nie musicie chodzić koło nas na paluszkach, my mamy skórę nieźle wygarbowaną. Ale kilka rzeczy jest dla nas świętych - i tych nie ruszajcie. Bo wczoraj pisałam o Weselu i zacytuję mały fragment:

"(…) ale Świętości nie szargać,
bo trza, żeby święte były,
ale Świętości nie szargać:
to boli”