Na szczęście Sejm wypoczywa

Już wczoraj miałam napisać coś lekkiego w stylu "Instrukcja nr 210/2012 dla pracującego Polaka" bo dla wypoczywającego byłaby 210a/2012 - to w nawiązaniu do ostatniego pomysłu posłów PO (zmiana opon 1 listopada) - ale musiałam dać odpór Rybińskiemu. Dzisiaj nie napiszę, bo życie dopisało tragiczną puentę. Wypadek busa przewożącego pracowników - przede wszystkim obywateli Ukrainy. Już dziewięć osób nie żyje.
Oczywiście winien jest przede wszystkim kierowca - opony zimowe nic by tu nie pomogły, ale...
Już widać główne wątki śledztwa. Bus był przeznaczony na 6 osób, jechało 10. Czy przerobiono go  i zgłoszono przeróbki, czy nie?  Czy pracownicy byli zatrudnieni legalnie czy nie? Najważniejsze, czyli to, że przejazd był remontowany rok temu, a sygnalizacja do dzisiaj nie działa jest poruszany na marginesie. No bo to zaniedbania państwa.
Nie chcę być nazywana hieną cmentarną, ale to jest doskonały przykład kompletnego oderwania się posłów od rzeczywistości. Aby sprawa była jasna - wszystkich posłów. Jedni zgłaszają problem opon zimowych, chociaż ten problem bywa rozwiązywany często lokalnie - to znaczy same samorządy zamykają pewne drogi np w górach dla ciężarówek - bo to jest największy problem - bez opon zimowych. Ale posłowie widzą problem ofiar na drogach i koniecznie chcą coś zrobić dla uspokojenia własnego sumienia. Nie mają wpływu na nic - na policję, na jej szkolenie, dofinansowanie, na benzynę dla radiowozów.No to mnożą przepisy - nawet policjant  spieszony będzie mógł sprawdzić opony na parkingu przed supermarketem - i wystawić mandat.
Aby nie było, że się p...m tylko do posłów koalicji.Druga strona wyskakuje z pomysłem in vitro - o którym wie, że nie ma szans w tej kadencji sejmu (penalizacja) . Jeszcze 10 lat ględzenia a w tym czasie i tak będzie in vitro w Polsce wykonywane, bez żadnej kontroli - bo przecież wszystko co nie jest zabronione, jest dozwolone, prawda?
Palikot będzie zajmował się problemem Krzyża w Sejmie, bo to palący problem wszystkich Polaków. Cały sejm będzie się zajmował związkami partnerskimi bo od  tego zależy wszystko - spadek bezrobocia, wzrost PKB itd itp. Nie, nie zwariowałam - doskonale wiem, że to sprawa rządu, ale przecież rząd zrobił z sejmu maszynkę do głosowania, ale od czasu do czasu musi parlamentarzystom rzucić kość do ogryzienia - niech się o nią biją i rządowi d... nie zawracają.
A ja od lat będę prosiła, krzyczała, błagała - usuńcie 90% przepisów ale ZRÓBCIE coś, aby te 10% najważniejszych było EGZEKWOWANE!

A na szybko może wydłużenie wakacji? Na to na pewno się zgodzicie - a my będziemy mieli o kilka durnych przepisów mniej