Proszek do prania ręcznego

Mam nadzieję, że panowie w ramach równouprawnienia wiedzą o co chodzi.
Jeśli do pralki wrzucimy przez pomyłkę proszek do prania ręcznego mamy pianę wychodząca wszystkimi możliwymi szczelinami, musimy sprzątać łazienkę, nic nie upierzemy i trzeba wszystko zaczynać od nowa.
Dlaczego o tym wspominam? Bo ostatnio ciągle nam sypią ten proszek do pralki medialnej i większość się nabiera że jakieś pranie z tego będzie.
Nie dziwię się blogerom, w końcu najłatwiej pisać o niczym, ale politycy?
Tak, niektóre tematy się znudziły, trzeba sięgać po nowe, ale czy naprawdę musicie się nabierać stale i wciąż jak naiwne dzieci? No, chyba że też lubicie grać w tę grę.
Najpierw była podgotowka - Nicpoń, Braun, a potem wyszło o co biega. Rada d/s mowy nienawiści, nowelizacja KK i tym podobne głupoty.
No i nawet dzisiaj na Salonie wiszą żale pana Bosaka, pan Europoseł Czarnecki wali tytuł bez sensu - po co??
To był zmoknięty kapiszon - wczoraj obśmiany ostatecznie w TVN24. U pana Morozowskiego Gołąbek Pokoju Niesiołowski. Jak zauważył Marcin Kacprzak pan Morozowski siedział jak trusia bojąc się o swoje życie.
Potem poprawka u pana Piaseckiego - z tej nawet jestem zadowolona - bo jednak zawsze zastanawiam się czy w swoich sądach jestem obiektywna. Był "cham" Brudziński - nigdy za takiego go nie uważałam i wyszło, że jednak mam rację. Pan Piasecki, przygotowany do programu wyciągnął jakieś trzy bzdety - z czego jeden dotyczył Słodkiej Julci. Pan Brudziński pamiętał sprawę (więc jak widać za dużo za uszami nie ma) i przytomnie zauważył, że przeprosił natychmiast, w tym samym programie za niestosowność.
No i najważniejsze - pan Premier porzucił pomysł i teraz zajmuje się śmieciami w Białymstoku. Grzmi - wyborcy nam tego nie wybaczą! Teraz to widzi? A jak uchwalał tę ustawę, jak MOŚ odrzucało możliwość jej nowelizacji to miał pomroczność jasną?
Drodzy Politycy - wszystkich partii opozycyjnych! Przecież wiecie jaki będzie "temat wiodący" w programie wieczornym! Rano go wrzucono do pralki! Idźcie do cholery przygotowani i np w przypadku "mowy nienawiści" nie ścigajcie się na przykłady "prosę pani, a Kubuś powiedział doopa" Tylko mówcie - może tak pan Boni zajmie się tym, do czego jego resort został powołany? Co z e-dowodami? Czy naprawdę w styczniu wystarczy w przychodni dowód, czy jednak są duże opóźnienia, jak słyszymy?
Zmiana Kodeksu Karnego? Powołujemy się na prof. Płatek - po co tworzyć nowe byty? To co jest w Kodeksie zupełnie wystarczy do ukarania, należy tylko go rozumnie stosować.
No i nigdy, przenigdy nie wracamy następnego dnia do wczorajszego prania. Bo to tak jakbyśmy zamiast sprzątać pianę dorzucali następną porcję proszku. Po co? Niech się męczą i szykują następne pranie