Nareszcie!

Dzisiaj na portalu Wyborczej darcie szat o "przekazach dnia" dla posłów PISu. A ja się cieszę, bo widać, że  PIS wyciąga wnioski i zaczyna działać jak dobrze prowadzona firma. To następny krok, wcześniej był przekaz na żywo w internecie z różnego rodzaju spotkań, konferencji. Potem - dalej to trwa - objazd całego kraju przez Prezesa i ważnych polityków PISu. A teraz to co brzydko się nazywa "brifowaniem", ale to najkrótsze określenie.

Poseł i tak powie co chce - a jak zechce to nawet sobie pójdzie w siną dal. Ale kiedy nie chce iść? Przychodzi taka sierota do radia albo telewizji i mówi - nie wiem, nie widziałem, zarobiony jestem.  I ja w to wierzę. Bo w końcu poseł czasami leci od jednego studia do drugiego (zauważyliście - jest w TVN24, za chwilę w Polsacie, a potem w TVPInfo). Wcześniej otwierał, uświetniał, odsłaniał, przyjmował w biurze...Głosować raczej nie głosował, bo w Sejmie zaraz wszystkie plotki by do niego dotarły.

No i potem jeden o 8 mówi jedno a następny o 11 coś innego. I nie mówię o poglądach, ocenach - każdy może mieć inne, ale o faktach. PIS zrobi to i to. Nie, zrobi zupełnie coś innego ...Albo idzie do mediów rozmawiać o nowelizacji budżetu a tu redaktor pyta się co sądzi o pryszczu na d...Maryni - bo od godziny cały twitter huczy o tym pryszczu. Oczywiście trudno briefować posłów co godzinę, ale może tak na kurs asertywności? Wtedy redaktor o pryszczu, a poseł mówi dalej. Pryszcz sprawa ulotna, za dwa dni nie tylko redaktor, ale i Marynia nie będzie o nim pamiętać. Jednak budżet to poważna sprawa...itd itp

No więc nic nie spada z nieba - wzrost sondaży także. Do wyborów wiele miesięcy, pracujcie ciężko dalej! Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej.