Czas przyszły niedokonany

Wszyscy dzisiaj o sondażach - wierzyć, nie wierzyć, cieszyć się czy nie. Ja też nie mogę uwierzyć - w jedno. Że jeszcze tyle osób ma zamiar głosować na Platformę. Nie, wcale nie sądzę, że zaraz wszyscy się przerzucą na PIS - w końcu kiedy ktoś się rozczaruje do partnera nie zawsze ma ochotę natychmiast wiązać się z innym - zwykle po prostu pragnie świętego spokoju. Zwłaszcza, że - powiedzmy to sobie szczerze - około 50% nie chodzi na wybory wcale, więc będzie podobnie i teraz. To dlaczego mówią - nie wiem? Wstydzą się? Pewnie tak. Stąd też te sondaże przed i wynik palikociarni po wyborach. Podobnie było z Samoobroną.

No, ale wracam do Partii Rządzącej. Na czele dotknięty palcem Geniusz. Tak, jest genialnym oszustem. Ile to on już nie naobiecywał! Nawet nie mówię o cudach PO, ale przecież co wystąpienie, co artykuł, co expose - to następne kłamstwa. Mówi to bez zmrużenia okiem, a większość dziennikarzy - zamiast zapytać o poprzednie niespełnione obietnice, zamiast  zataczać się przed telewizorem ze śmiechu - mówi, pisze z pełną powagą: Premier zapowiedział to i tamto. Prezesowi do dnia dzisiejszego będą wypominać 3 miliony mieszkań - chociaż nie obiecywał wybudować tylko stworzyć warunki do budowy. I chociaż miał na spełnienie obietnic tylko dwa lata. Teraz to już i tak nieaktualne - mieszkania stoją a nikt ich nie ma za co kupować, stąd chyba program "Deweloper na swoim". Ja te wszystkie obietnice zawsze puszczałam mimo uszu, bo jak to w tytule - wiedziałam, że nigdy nie będą spełnione. Czasami się jednak wkurzałam i pisałam notkę ufka.salon24.pl/288722,trzecia-fala-bezwstydu

Zajrzyjcie - to marzec 2011. Spokojnie Premier może klepać to samo. Gorzej, że przeszło na resztę rządu i też gadają co im ślina na język...Boni ze swoimi planami Polska 2030, 2050 i 2150 bije rekordy. A ja tylko bym chciała aby się zajął tym, czym ma się zajmować - czyli CYFRYZACJĄ. Ale jak wiadomo ten temat go niezmiennie nuży, więc ma zamiar dołączyć do trzeciej żony i wyjechać do Brukseli. Jak PO chce przerżnąć mandat to popieram jak najbardziej! Już widzę te tłumy wdzięcznych przedsiębiorców, internautów głosujących na Super Ministra.

Już - wakacje się nie skończyły - mówi się, że żadnej restrukturyzacji rządu nie będzie. No  chyba, że na wiosnę. Bo po co? Widzicie lepszego ministra niż Nowaka? A lepszą ministrę niż Muchę albo Szumilas? Nie, ja wiem, że każdy z PO jest doskonały, ale po co mieszać wyborcom w głowie? Jeszcze następca zatrudni jakiegoś pisiora? No to po urlopie - w końcu się należy, prawda - prosimy o następną dawkę obietnic. Tylko z trochę dłuższymi terminami, bo z elektrownią Opole coś nie wyszło.

Wdzięczni wyborcy łykną jak gęś kluski. W końcu wszystko lepsze, nawet chleb z wodą niż ci faszyści, prawda?