Pomysł racjonalizatorski

Przeczytałam sobie tekst pana Gmurczyka - iobywatelski.salon24.pl/531829,dobry-dzien-dla-emerytow-i-panstwa  i zaraz sobie przypomniałam sobie swój staż w czasach PRLu. Już kiedyś o tym pisałam - w budynku pracowała także Pani przyjmująca wnioski racjonalizatorskie. Oczywiście jedyną szansę miały te zgłaszane przez kierowników, dyrektorów (tak, były takie!)  - a Pani tłumaczyła nam, że po wypłaceniu nagrody za parę miesięcy wpłynie następny wniosek. O przywrócenie stanu pierwotnego. I będzie następna nagroda.

Przecież to dalej trwa! Politycy - w większości ci sami - wmawiali nam przed 14 laty jaki ten ZUS jest wstrętny i jak to będzie cudownie jak będziemy mieli konto w OFE. Jak najbardziej przymusowe. Najważniejszy od Reform Nieudanych jest też Pierwszym Europejczykiem wsród Platformy, trudno się go wyprzeć. A reforma była taka piękna, amerykańska (południowo). No i po 14 latach pełen odwrót! OFE to krwiopijcy (teraz to zauważyliście ? ja pamiętam te reklamy, tych naganiaczy - za darmo to nie było), tak naprawdę to tylko ZUS, nic więcej. A obligacje? No sorry, przecież to tylko zapis, co za różnica gdzie leży, w OFE czy ZUSie. No niestety, dla wielu ludzi leciutka różnica to jest. Bo owszem, ludzie nie mieli wyboru - musieli płacić forsę państwu. Ono kazało tę forsę płacić za pośrednictwem OFE. Tam leżał ten kwit - owszem, państwo mogło tego długu nie oddać, ale musiałoby przyznać się do bankructwa. I zawsze można by ten kwit mu pchać przed oczy. A teraz? Teraz można podpalić nim w kominku, ups, posłać jednym kliknięciem myszki nie tyle w kosmos ile do Tego Co Roztrwoni Wszystko. I jeszcze nam wmówi, że to dla naszego dobra.

Ja jestem ciekawa tylko jednego. Jak będzie się odbywał ten bieg przez płotki? Bo właściwie mamy tylko trzy miesiące - na konsultacje, na czytanie, na głosowanie, na Senat, na podpis Prezydenta A jeszcze jak rozumiem nie ma ustawy.

No i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Rostowski nie tylko potrafi być kreatywnym księgowym. On jest też słowotwórcą. Podniesienie akcyzy nazwał urealnieniem. Kiedy urealnienie naszych pensji, zasiłków, emerytur? Wiem, pytanie retoryczne. Ale czekam na nowe sondaże. Przewiduję zjazd większy niż na giełdzie.

Przeproście Odejdzcie!