Tam, po drugiej stronie, to nie są ludzie. Tu każdy jest dumny, że jest Ukraińcem - mówi Maria Dushuk z Nowowolynska. Jej mąż siedzi w okopach na granicy z Białorusią. Ona organizuje dostawy dla wojska i pomoc humanitarną. W nocy, w piwnicach miejscowego urzędu miejskiego rozmawia z Igorem Janke o dumie, narodzie, dzieciach pozbawionych ojców...
- U nas na razie jest spokojnie, ale tylko na takiej zasadzie, że w Nowowołynsku nie strzelają. Praktycznie pracujemy całą dobę, na co dzień jestem szefową wydziału kultury, prowadzę zespół dziecięcy, ale teraz wszystko się zmieniło. Nie zajmuje się kulturą, a większość dzieci wyjechała, ojcowie zostali i walczą – opowiada Maria. Mój mąż jest na wojnie, widziałam się z nim, żyje – dodaje.
- 20 lutego był u nas Dzień Pamięci Niebiańskiej Sotni, kiedy czcimy tych, którzy zginęli podczas Rewolucji Godności za nową Ukrainę. Teraz coraz więcej osób dołącza do tej sotni, ginie na froncie, w walce z Rosjanami. Nowowołynsk ma też swoich bohaterów, jednym z nich jest harcerz, który niedawno zginął – mówi Maria Dushuk. Nie rozumiem, dlaczego Zachód na to pozwala, wsparcie w słowach jest mało warte, przysyłają nam broń, ale niebo jest dalej otwarte, wszystko mogłoby się szybciej skończyć, gdybyśmy stanęli razem – dodaje.
Jak często Ukraińcy rozmawiają o śmierci , co sądzą o Rosjanach i propagandzie Putina, jak wygląda życie w trakcie wojny, co stało się z ukraińskimi oligarchami. Pani Maria opowiada o nadziejach na nową Ukrainę, o końcu podziału na wschodnią i zachodnią Ukrainę. O tym wszystkim w rozmowie z Marią Dushuk z Nowowolynska w Układzie Otwartym.
Posłuchaj rozmowy na Spotify
Zapraszamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy Układu Otwartego na Facebooku i mogą otrzymać cotygodniowy newsletter z autorskim wyborem Igora najciekawszych tekstów w sieci.
Strona Autora: https://igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka