NIE dla unii polsko-ukraińskiej NIE dla unii polsko-ukraińskiej
322
BLOG

Według Oleny Babakowej Ukraińcy wkrótce zyskają większy wpływ na polską politykę

NIE dla unii polsko-ukraińskiej NIE dla unii polsko-ukraińskiej Polityka Obserwuj notkę 15
Ukraińska dziennikarka: polscy politycy wkrótce będą musieli złagodzić swoje antyukraińskie wypowiedzi, bo Ukraińcy będą nabywali polskie obywatelstwo

Olena Babakowa, ukraińska dziennikarka mieszkająca w Warszawie ubolewa nad obecnością rzekomo antyukraińskiej retoryki w kampanii prezydenckiej. Według Ukrainki za takie można uznać deklaracje Trzaskowskiego i Nawrockiego że nie wyślą wojska na Ukrainę. Nie omieszkała wspomnieć o wizycie Mentzena we Lwowie i jego wrogim stosunku do banderyzmu. Antyukraińskim populizmem jest też według autorki pozostawienie 800 plus tylko dla pracujących Ukraińców. Nagonką ma być też wspominanie o niewłaściwym zachowaniu Ukraińców  w kolejkach do lekarza.

Przyczyną takiego stanu rzeczy ma być brak zainteresowania polskich polityków opinią Ukraińców. Jak przewiduje dziennikarka, w 2025 społeczność ukraińska w naszym kraju ma liczyć 1,7 miliona osób, jednak „problemem” jest długa droga do nabycia obywatelstwa RP. Do 2024 polski paszport miało otrzymać około 40 tys. Ukraińców. Babakowa ubolewa że o ile w 2019 polskie partie zapraszały na listę Ukraińców, to w 2023 ten trend osłabł. Szczególnie zawiedziona jest postawą Koalicji Obywatelskiej, i tym że z kandydatów na prezydenta na trzecią rocznicę agresji rosyjskiej w Kijowie pojawiła się tylko Magdalena Biejat z Lewicy.

Ignorowanie Ukraińców ma się zmienić według Babakowej w ciągu kilku lat. Ukraińcy będą osiągać wymagany okres do uzyskania polskiego paszportu a przełomowym momentem ma być przyjęcie przez Werchowną Radę ustawy o wielokrotnym obywatelstwie. Do tej pory na Ukrainie zabronione było podwójne obywatelstwo. Ukraińska dziennikarka liczy też na to że Ukraińcy szybko nie będą musieli zdawać testu z polskiej historii i zasad zachowania który ma być niebawem dodatkowym wymogiem w nabyciu obywatelstwa.

Jak przewiduje Ukrainka, głosy jej rodaków będą niezbędne do dostania się do Sejmu niektórym kandydatom z dalszych miejsc na listach PiS czy KO.

***

Artykuł "Bez głosu. Ukraińcy i obywatelstwo polskie" ukazał się na portalu ukraińskiej społeczności w Polsce Nasz Wybór a  pod tytułem „Dlaczego polscy politycy wkrótce będą musieli złagodzić swoje antyukraińskie wypowiedzi”  na portalu Europejska Prawda.

Olena Babakowa jest dziennikarką i badaczką migracji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Ukończyła studia magisterskie na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym im. Tarasa Szewczenki, a doktorat na temat elit ukraińskich w I RP obroniła na Uniwersytecie w Białymstoku. Wykłada dziennikarstwo nowych mediów na Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie. Współpracuje z polską Fundacją „Nasz 

Z wykształcenia jestem politologiem. Moje zainteresowania to historia, polityka w tym stosunki polsko-ukraińskie. Jestem miłośnikiem kresów wschodnich, ale sprzeciwiam się polityce opartej na sentymentach i myśleniu życzeniowym. Bloga założyłem początkowo na fb w maju 2022 roku, w reakcji na pojawiające się propozycje utworzenia "Unii Polsko-Ukraińskiej" . Pomysły te, mówiące nawet o utworzeniu federacji czy konfederacji polsko-ukraińskiej były i są niebezpieczne dla państwa polskiego. Opowiadam się za dobrymi relacjami z Ukrainą, jednak  utworzenie jednego państwa czy konfederacji z Ukrainą mogłyby spowodować zarażenie polskiej gospodarki i polityki patologiami znacznie gorszymi od tych które znamy z lat 90-tych. Spowodowałoby to też zaostrzenie konfliktów narodowościowych które nam i tak grożą od momentu znacznego napływu imigrantów w czasie rządu PiS.  Prace nad traktatem polsko-ukraińskim i wypowiedzi szczególnie przedstawicieli pałacu prezydenckiego pozwalały sądzić że ten kierunek jest poważnie brany pod uwagę w obozie pisowskim.  Propozycje utworzenia potworka zwanego unią polsko-ukraińską nie brały pod uwagę dążeń samych Ukraińców, którym federacja kojarzy się  z ZSRR. Do tego podchodzą lekceważąco do znaczenia Polski, ich kraj jest dużym państwem europejskim prawie dwa razy większym od Rzeczpospolitej i takim pozostanie mimo utraty kilku obwodów. Polityka Kijowa pokazuje że Ukraina nie jest też zainteresowana przewodnią rolą Polski i budową "Międzymorza". Ukraina tradycyjnie spoglądała w stronę Niemiec i to jest też widoczne w ostatnim czasie.  Kontynowanie myślenia życzeniowego w polityce wschodniej będzie powodowało  skutki  które można streścić wypowiedzią Michała Dworczyka: "Ukraińcy nas okiwali"...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka