ulanbator ulanbator
524
BLOG

Zamiast uczciwej debaty znowu winne CBA

ulanbator ulanbator Polityka Obserwuj notkę 14

Od dawna nurtuje mnie pytanie dlaczego w Polsce sprawa doktora G., a takze setki innych podobnych, niekoniecznie majacych miejsce w sluzbie zdrowia, a obrazujacych jak funkcjonuje to panstwo, nie staja sie przyczynkiem do powszechnej debaty nad bolaczkami tego kraju? Przeciez, podobnie, bylo przy okazji afery Rywina. Tak wtedy jak i teraz nie nastepuje przebudzenie elit i ich chec zmiany Polski. A dla wielu ludzi dobrej woli stalo sie jasne wlasnie po aferze Rywina, ze bez glebokich zmian i przeorania polskiej swiadomosci nadal bedziemy dreptac w miejscu, a przyklady przekretow w roznych sferach funkcjonowania tego panstwa beda sie powtarzac w nieskonczonosc.

Dlatego dzisiaj, z cala pewnoscia mozna stwierdzic, ze polskie elity nie sa zainteresowane prawdziwymi zmianami tego kraju, tak zeby mogl sie on zblizyc chociazby odrobine do tych najbardziej rozwinietych gospodarczo i spolecznie krajow Europy Zachodniej. Wsrod dzienikarzy mainstreamowych mediow trudno znalezc takiego kto by sie z tym zgodzil. Musi to wynikac albo z ich braku uczciwosci intelektualnej, albo z obawy przed ostracyzmem srodowiska w ktorym funkcjonuja, bo przeciez podobny osad moglby ich niebezpiecznie zblizac do tego co od lat glosi Kaczynski, a zakladam, ze do tego nikt w tym srodowisku nie chce dopuscic, nawet kosztem elementarnej uczciwosci.

Gwiazdy naszego mainstreamowego dziennikarstwa nie sprawiaja wrazenia glupich i malo rozgarnietych. To co glosza, i to co pomijaja, na lamach wysokonakladowej prasy i w programach tv o wysokiej ogladalnosci , jest polityczna walka o zachowanie status quo, czyli de facto walka o zachowanie Polski pookraglostolowej, z calym jej balaganem w ktorej oni sa beneficjentami. Trudno to nazwac inaczej. Ciagly przekaz z ich strony, ze stoja oni na strazy europejskich wartosci wobec zagrozenia ze strony Polski narodowo-katolickiej to stara mantra, powtarzana nieustannie od zarania III Rzeczpospolitej. Jesli nawet uznamy, ze czesc tej Polski rzeczywiscie nie chce przyjmowac wzorcow ze strony lepiej zorganizowanych spoleczenstw europejskich, to w moim najglepszym przekonaniu sa oni zdecydowanie mniejszym problemem na drodze prawdziwej transformacji tego kraju, niz owe elity, majace przeciez wplyw na myslenie Polakow, a ktore w imie wlasnych partykularnych interesow dzialaja na jego szkode. Pomijanie przez nich tematow o ktorych tutaj mowa jest wlasnie ta szkoda. Przykladow tego mozna mnozyc w nieskonczonosc.  Zamiast pietnowac i ukazywac w szerszym swietle zjawisko korupcji w sluzbie zdrowia przy okazji wyroku skazujacego na doktora G. Znowu mozemy sie dowiedziec jakim zlem pod rzadami Kaczynskiego i Ziobry bylo CBA. Podobna sytuacje sytuacje obserwowalismy po przekretach na egzaminach prawniczych na Uniwersytecie Gdanskim. A przeciez przyklady te, jak i wiele innych z pokazuja jak w wielu sferach zycia Polska przezarta jest przez nepotyzm i korupcje. Nie sposob tutaj dostrzec podobnego natezenia medialnego zgielku i zaangazowania mainstreamowych dziennikarzy jaki ma miejsce co roku przy okazji przemarszu narodowcow podczas swieta niepodleglosci. Widocznie tuzy naszego dziennikarstwa uznaly, ze ten w sumie malo istotny przemarsz, w wiekszym stopniu zasluguje na uwage, niz tworzenie ogolnopolskiej debaty, na co rzeczywiscie choruje Polska.

Nie chce mi sie wierzyc, ze dziennikarze pokroju Michnika, Zakowskiego, Paradowowskiej czy Lisa nie mieli nigdy okazji przyjzec sie jak funkcjonuja wysoko rozwiniete spoleczenstwa Europy Zachodniej i nie potrafia wyciagnac wnioskow z podobnych obserwacji. Polska kultura prawna, polityczna i dzienikarska rozni sie zdecydowanie na niekorzysc chociazby od tego co mamy okazje obserwowac w Wielkiej Brytanii. Nie jest to panstwo idealne, i tutaj, jak wszedzie, rozne nieprawidlowosci maja miejsce. Chociazby afera” MP’s expenses fraud”. Jednak w odroznieniu od Polski podobne zachowania sa przez cala prase i klase polityczna zdecydowanie pietnowane, a winni ponosza odpowiedzialnosc. No i oczywiscie jest to marginalne zjawisko. Tymczasem, w Polsce napietnowane sa osoby ktore podobne nieprawidlowosci na styku biznesu i polityki odkrywaja. Nagonka polityczno- medialna na Kaminskiego po aferze hazardowej swietnie to obrazuje. W kulturze brytyjskiej lapowkarstwo jest zjawiskiem szeroko i zdecydowanie pietnowanym, bo tutejsze elity sa swiadome, ze niesie ono za soba wielkie szkody w panstwie w ktorym oni zyja. Czy rzeczywiscie nasze elity nie widza, ze wlasnie tego typu zachowania spoleczne sa oznaka dojrzalosci spolecznej i sila tamtego panstwa? I ze nigdy Polska nie bedzie w pelni cywilizowanym krajem jesli nie dorobi sie podobnych standardow?

W calej historii III rzeczpospolitej jedynie podczas rzadow pisu , rzad podejmowal proby zmiany tych niekorzystnych zjawisk o ktorych mowa. Powolanie CBA bylo krokiem w dobra strone. Publiczne pietnowanie korupcji i innych niekorzystnych dla funkcjonowania tego panstwa zjawisk przypominalo mi to co obserwuje w Wielkiej Brytanii. Oczywiscie, wobec oporu calej polskiej oligarchii, ktorej wszelkie glebokie reformy byly delikatnie mowiac nie na reke, trudno bylo wowczas wprowadzic Polske na wlasciwy tor.

A niestety, Cywilizacja Zachodnia sama nad Wisle nie przywedruje. I nawet jesli z Europy przyplynie do nas dwa razy szerszy strumien euro niz obecnie, i wybudujemy za nie dwa razy wiecej autostrad, dworcow , mostow itp. To jesli nic nie zrobimy z funkcjonowaniem tego panstwa w sferze polityki, mediow, sluzby zdrowia, kultury prawnej, i swiadomosci jego obywateli, to nadal wlec sie bedziemy w ogonie Europy, i blizej nam bedzie do Rosji czy panstw Ameryki Poludniowej, niz do Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Szwecji. Polacy pozostana zakompleksieni i znerwicowani, bo nie moze byc inaczej jesli ich panstwo nie jest w stanie zapewnic im elementarnego poczucia bezpieczenstwa, chociazby we wspomnianej juz sluzbie zdrowia. Nie sposob tego osiagnac, gdy na codzien widzi sie skorumpowanych politykow, lekarzy , sedziow, i niefunkcjonalne media, ktorych dzienikarze nie za bardzo zainteresowani sa prawdziwymi bolaczkami Polski. Naszej sluzbie sprawiedliwosci rowniez daleko do sredniej europejskiej. Paradoksalnie, Polacy nie sa sklonni wreczyc czerwonej kartki tym ktorzy staja na strazy tego stanu rzeczy. Wszystkim tym, ktorzy chca zobaczyc jak funkcjonuje Cywilizacja Europejska pozostaje tylko emigracja, bo w kraju nad Wisla, z cala pewnoscia w najblizszym czasie ona nie zagosci.

 

 

ulanbator
O mnie ulanbator

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka