Powyższy tytuł znalazłem na stronach łódzkiego wydania gazeta.pl. To ciąg dalszy awantury pt. „Nie dopuścimy do tego aby w Łodzi powstał pomnik Lecha Kaczyńskiego”. W tym przypadku ktoś zakleił tablicę z nazwiskiem Lecha Kaczyńskiego nazwiskiem Boba Marleya, przy Placu Komuny Paryskiej, gdzie pomnik miał powstać.
Dodać należy, że decyzją rady miejskiej z 2014 roku, skwer na którym wisi tablica nosi imię tragicznie zmarłego Prezydenta RP.
Skłamał bym jeśli bym napisał, że zastanawiam się skąd tyle zajadłości w ludziach, którzy nie potrafią odpuścić Lechowi nawet po jego śmierci. Łódzki przypadek to przecież tylko fragment większej całości nagłaśnianej tak ochoczo przez mainstreamowe media, głównie GW. Nie ulega wątpliwości, że mediom pokroju GW udało się w wielu ludziach zasiać ziarno nienawiści, które skutkuje podobnymi zachowaniami. Udało im się „zagospodarować” tych sfrustrowanych, moralnie upośledzonych, czy wreszcie tych bez elementarnego poczucia przyzwoitości, bo jak inaczej określić delektujących się hasełkiem „Zimny Lech” które ujrzało światło dzienne niedługo po tragedii smoleńskiej. Zapewne, ci walczący obecnie z upamiętnieniem Lecha Kaczyńskiego w Łodzi świetnie się bawili słysząc ten żarcik. W tym przypadku naprawdę nie ma znaczenia czy się Lecha Kaczyńskiego ceniło czy nie, chodzi tutaj o podstawowe odróżnianie dobra od zła, które powinien znać już każdy nastolatek.
Choć nienawiść do Kaczyńskich wśród ludu zaczytanego w wyborczą jest ogromna to nie ogranicza się ona tylko i wyłącznie do tragicznie zmarłego Prezydenta i jego brata. Przykładów można by mnożyć na pęczki. Zapewne, wszyscy doskonale pamiętają akcję zrodzoną w środowisku wyborczej pt. „Nie płakałem po śmierci Papieża” W tym przypadku to już nie tylko owoc nienawiści, ale również wynik niewyobrażalnej głupoty. To trochę tak jakby wyobrazić sobie odwiedziny rodziny sąsiadów opłakujących śmierć ojca z tabliczką” Nie płaczę po śmierci waszego taty” bo dokładnie w takim położeniu jak ta przysłowiowa rodzina znajdowali się Polacy po śmierci swojego Papieża. Zapewne, wiele jeszcze podobnych akcji tych ogarniętych głupotą i nienawiścią. A w Łodzi, jak się okazuje nie tylko pomnik tragicznie zmarłego Prezydenta „nie przejdzie” nawet zwykła tablica upamiętniająca to problem dla niektórych.
Ps. niestety, nieudało się tym razem świątecznie. Wszystkim zaglądającym na ten blog życzę udanych świąt wielkanocnych.
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,15827072,Skwer_Kaczynskiego_zostal_skwerem_Boba_Marleya__FOTO_.html#LokLodzTxt
Inne tematy w dziale Polityka