Glogerka jej cienie i blaski.

Afera wywiązała się na całego bo zbanowali glogerkie i jej dzieci. Powody faktycznie nie do końca wyjaśnione choć jej (jego) prowokacje były raczej żałosne ot taki Palikot salonowy jakich nam tu nie brakuje. Daleki jestem od bronienia i adminów i wyżej wspomnianej blogerki/a ale najbardziej rozbawiła mnie reakcja Mireksa i kilku innych jego „przyjaciół”. Nasz piewca moralności i jak sam siebie określa „pogromca zduplikowanych blogeroów” krokodyle łzy wylewa i jest gotowy bronić wyżej wspomnianej aż do własnego bana co zaświadcza na własnym blogu. Wspomagają go w tym tuzy naszego blogerskiego świata w postaci Leminga, RRK czy Mikiego. Już mu nawet nie przeszkadza ze owa Glogerka miała 50 kont z których pisała. Jakby tam chodziło o FYMa czy innego Rybitzkiego PiSowca to biegał by z transparentami poparcia za administracja oraz wysyłał hymny pochwalne ale tak jak zbanowali „swojego” to trzeba się ująć. Najbardziej pod jego tekstem rozbawił mnie komentarz ryśka :

 

@Autor

oj tam! co tu sie denerwowac! trzeba robić swoje! :)

2010-01-16 00:11

-rysiek- 10 33 Service.lockUserShow(23106); z dystansem do tego co widzę piw.salon24.pl

 

http://mojeanalizy.salon24.pl/150162,salon24#comment_2100133

 

Hehe dokładnie trzeba robić swoje :) Jak prorocze są te słowa…

Oczywiście sam już uznaje mój post za chamski względem Mireksa :)

 

Ale towarzysze nie denerwujcie się róbcie swoje albo róbta co chceta jak kto woli….

 

Wszystko ma swój koniec tylko kiełbasa ma dwa :)