Niuanse prawdy.

To słowo bardzo szybko zrobiło karierę zarówno  na salonie24 jak również przebiło się do opinii publicznej i stało się tak nagle popularne. Owe niuanse, czyli „ja i moi zwolennicy zawsze wiemy jak jest lepiej dopasować prawdę do nas” będzie teraz rozciągane i wykorzystywane na wielu płaszczyznach i do tłumaczenia różnych sytuacji. Opinia publiczna właściwie zamknie się za chwilę na jakakolwiek dyskusję bo w każdej niemal sprawie pojawią się niuanse, które będzie można wykorzystać na potrzeby danej „ideologii”. Przy czym to co zauważam, zawsze dotyczy PRLowskiej spuścizny. Każdy agent którego weźmiemy pod łupę będzie się tłumaczył niuansami a jego zwolennicy czy tu na salonie, czy w publicznej debacie będą mogli do woli owego wybielać powołując się na niuanse i niuansiki. Dochodzimy do kuriozum gdzie próba rozliczenia kogokolwiek stanie się całkowicie nie możliwa. I mam wrażenie że do tego właśnie dąży ta cała zawierucha związana ze słowem „niuanse”.

Wychodzi na to że 45 lat komunizmu w Polsce co prawda zostało uznane za zbrodniczy okres ale winnych tego że ginęło tylu ludzi brak. Nie ma nikogo odpowiedzialnego za pacyfikacje robotników i inne represje stosowane przez reżim komunistyczny. Paradoksem jest że wmawia się społeczeństwu że katów tamtego okresu trzeba nazywać mężami stanu, którzy tak wiele zrobili dla demokracji u nas, a do tego to właśnie oni sami siebie obalili i nas wszystkich spod siebie wyzwolili żeby sobie na końcu przekazać rządy a później swoim następcom czyli wychowankom.

Szanowni państwo nie zapominajmy że istnieje jeszcze cos takiego jak prawda. Prawda która jest w dokumentach ( nie wszystko udało się spalić ). Prawdę nie obchodzą żadne niuanse ani okoliczności ważne są fakty które zaistniały. Oczywiście że wiele rzeczy ma wpływ na podejmowane decyzje ale trzeba mieć odwagę publicznie o nich powiedzieć i przyznać się do swoich czynów a nie udawać wybawiciela podnosząc larum w momencie gdy ktoś udowodni kłamstwo. Wszelkie próby wybielania ludzi którzy przyczynili się do tego że Polska ponad 45 lat była skuta przez komunizm kajdanami jest jak zbrodnia na swoim własnym narodzie. Setki pracowników służb bezpieczeństwa, prokuratorów, sędziów czy wreszcie rządzący tym krajem w tym okresie są współodpowiedzialni za te zbrodnie i powinno zostać to rozliczone. Tysiące pomordowanych przez UB, SB to nie tylko ofiary reżimu ale i ludzkich rąk. Rozstrzeliwani wieszani, w bestialski sposób mordowani to są tysiące tragedii rodzin, tragedii  które trwale wypaczyły nasze społeczeństwo, a teraz mają  zostać zamazane przez niuanse? Przez 45 lat robili co chcieli a teraz śmieją nam się w twarz, nasi oprawcy, ludzie którzy ten system tworzyli czy mamy im to wszystko zapomnieć. Jakaś zbiorowa amnezja dokonała się na narodzie polskim w myśl której obchodzą nas tylko troski dnia codziennego zapominając skąd to wszystko się wzięło. Każdy przyjmuje swój codzienny byt w kategorii ja i mój mały świat zapominając powoli o tych co spoczywają w ziemi ginąc za nasza wolność. Czy nie należy im się prawda? Wszelkie niuanse niech sobie będą ale przede wszystkim powinniśmy dążyć do prawdy.

Należy wybaczać ale najpierw trzeba te czyny rozliczyć.