Radek K. Radek K.
96
BLOG

Prawdziwe kłamstwa?

Radek K. Radek K. Polityka Obserwuj notkę 7

Jeśli chodzi o wyjaśnianie okoliczności tragicznego „wypadku“ pod Smoleńskiem to trzeba przyznać że Rosyjskie służby „skutecznie“ i z precyzja niemal chirurgiczną wyjaśniają kolejne zdarzenia a chętnie pomaga im w tym polskojęzyczna prasa i telewizja. I tak oto w kwestii która bulwersowała opinie publiczną na samym początku czyli to że przybyli na miejsce zdarzenia dziennikarze nie widzieli ciał ofiar tej katastrofy zostało rozwiane przez służby medyczne naszych braci Rosjan. I tak oto artykuł na WSI24 aka TVN24 ukazuje nam pełną prawdę:
 
 
 
 
Mamy rozumieć że wcześniej wszystkie ciała były schowane i dopiero jak teren został otoczony kordonem to nagle z mgły pojawiły się wszystkie na raz. Jak zeznają sanitariuszki:
 
Na początku widziały 5 ciał a później widziały jeszcze 90. Praktycznie w samo sedno 95 ciał z 96. Rozumiem że tak szybko liczyła że w tej jednej sekundzie zobaczyła wszystkie inne i wiedziała że jest to pozostałe 90.
 
O ile ten przypadek można by w ten sposób jakoś wytłumaczyć o tyle druga sprawa jest trochę za bardzo dziwna:
 
 
Czyli co? Pociski same wyszły z pistoletów? bo jeśli broń się rozczłonkowała to nacisk na pociski musial je rozerwać w momencie zgniecenia bądź rozczłonkowania broni.
 
Otóż źródła podają że znaleziono całą broń gdy tymczasem:
 
Naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski oświadczył, że na miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154 już pierwszego dnia znaleziono dwa pistolety należące do funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. W czasie kolejnych prac ekipom udało się odnaleźć kolejne pięć sztuk. Czyli łącznie (2+5=7) odnaleziono 7 pistoletów. Dalej płk K.Parulski dodał, że odnalezienie wszystkich sztuk broni przy takiej katastrofie to wielki sukces.  

Mamy prawo mieć poważne wątpliwości, czy faktycznie zostały odnalezione wszystkie pistolety. Bowiem wedle przekazanej przez MSWIA listy osób (łącznie 96 osób), które znajdowały się na pokładzie samolotu Tu-154M, można odnaleźć 9. funkcjonariuszy BOR.  

20. Florczak Jarosław, funkcjonariusz BOR
21. Francuz Artur, funkcjonariusz BOR
29. Janeczek Paweł, funkcjonariusz BOR    
39. Krajewski Paweł, funkcjonariusz BOR
52. Michałowski Dariusz, funkcjonariusz BOR
56. Nosek Piotr, funkcjonariusz BOR
64. Pogródka-Węcławek Agnieszka, funkcjonariusz BOR
75. Surówka Jacek, funkcjonariusz BOR
80. Uleryk Marek, funkcjonariusz BOR

Czy mamy rozumieć, że dwóch BORowców nie posiadało broni (pistoletów) ?
Jeden z członków załogi (kapitan) powinien również posiadać broń palną, co daje łącznie 10 sztuk pistoletów na pokładzie Tupolewa. Nie wiem jak traktują przepisy ale chyba kapitan posiada również broń na pokładzie choć tu mogę się mylić.
 
Przekaz miał oczywiście zmniejszyć znaczenie filmu który krąży po sieci gdzie słychać strzały. Ale proszę mi wierzyć to co tam słychać to są strzały a nie wybuchająca amunicja gdyż:
 
Amunicja wybuchając stworzyła by reakcje łańcuchową czyli nie byłyby to 4 pojedyncze strzały a raczej serie wybuchów. Druga sprawa jest to że amunicja wybuchając wydaje inny dźwięk. Proszę spytać wojskowych bądź ludzi którzy mają do czynienia z bronią potwierdzą to.
 
Fakty są wyjaśniane „na siłę” byleby tylko przykryć to co się dzieje dookoła katastrofy w Smoleńsku. Niestety Rosjanie mają cały materiał dowodowy i na moje już nic nie da się wyjaśnić w tej sprawie inaczej niż po „linii myślenia strony rosyjskiej”. Nadal uważam że powinna się tym zająć międzynarodowa komisja i tak też powinno być od samego początku. Dziwie się że NATO nic nie robi w końcu zginęło tylu generałów na terenie „obcego” Państwa w tym jeden który miał być desygnowany na najwyższe stanowiska w pakcie a jest po prostu medialna cisza.
 
 
Trzecią sprawą jest identyfikacja ofiar. 3 dni temu mówiono że dwóch ciał w ogóle nie można było znaleźć, a wczoraj pojawia się informacja że wszystkie ciała zostały zidentyfikowane. Rozumiem że Pani Kopacz sama dokonała identyfikacji…
Radek K.
O mnie Radek K.

Każdy TROLL jest kasowany bez ostrzeżenia...  Prawda jest jak dupa... Każdy ma własną.     Korzenie: Ozjasz Szechter (ur. 1901, zm. 1982) - działacz komunistyczny, później dysydent, pochodzenia żydowskiego. W dwudziestoleciu międzywojennym aktywnie działał w ruchu komunistycznym. Był jednym z działaczy nielegalnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Aresztowany i skazany za szpiegostwo na rzecz Związku Radzieckiego w tzw. procesie łuckim w 1934. Jego synem jest Adam Michnik...        

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka