Jak zwykle nasze Państwo zdało egzamin. Jak donosi portal Niezależna przed Warszawa są zatrzymywane autokary z ludźmi jadącymi na Marsz Niepodległości. Osoby będące w tych autobusach są legitymowane i spisywane. Część z nich nie zdąży na Marsz Niepodległości...
Rano do Warszawy przyjechały dwa autokary z Niemieckimi "przyjaciółmi" antify i zaparkowały w centrum Warszawy przy ulicy Tamka. Ubrani na czarno i zamaskowani ludzie siedzieli w środku. Wjechały sobie te autokary przez nikogo nie kontrolowane i nie niepokojone. Na pokładzie posiadli kije basebolowe którymi to kijami później zaatakowali Policjantów ochraniających ludzi idących na Marsz. Jeden z uczestników marszu został pobity przez niech, z raną głowy odwiozła go karetka pogotowia. "Sprawcy" zbiegli do siedziby Krytyki Politycznej przy Nowym świecie gdzie się zabarykadowały. Jak donoszą niemieckie służby ludzie Ci stanowią zagrożenie dla Państwa niemieckiego o czym już wcześniej informowały polskie władze.
Policja stoi przed wejściem i czeka... Pobito ludzi i zaatakowano Policjantów a Ci nic.
Państwo i Policja znów zdały agzamin.
Inne tematy w dziale Polityka