venivici venivici
793
BLOG

Złodziej boi się prezesa, czy lubi jego bratanicę?

venivici venivici Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

                Jak donoszą media 14 września z jednego z parkingów w Sopocie skradziono samochód. Nic specjalnego. Według policyjnych statystyk rocznie ginie ich w Polsce około 10 tysięcy. Ale zdarzają się kradzieże wyjątkowe. Na przykład jak ta z 14 września. Po kilku godzinach skradziony samochód ktoś postawił w pobliżu komendy wojewódzkiej policji w Gdańsku. Na krótko przywłaszczone i oddane Audi należy do bratanicy prezesa Prawa i Sprawiedliwości Marty Kaczyńskiej. Złodziej mógł zorientować się, czyją własnością jest samochód, ponieważ w środku były, wystarczające do takiej konstatacji, dokumenty. Sprawca nie tylko oddał samochód, ale zadzwonił jeszcze, aby poinformować funkcjonariuszy policji, gdzie podrzucił swój łup. 

                Przypadki zwrotu ukradzionych rzeczy są niecodzienne, ale zdarzają się. Poniżej podaję kilka przykładów z ostatnich lat, o których informowały portale internetowe.

1. Złodziej oddał samochód i fotelik niepełnosprawnej dziewczynki. Na przeprosiny zostawił słodycze.

2. Gorzów: Złodziej oddał skradziony telewizor. "Wstydzę się."

3. Ukradł puszkę z pieniędzmi dla chorej dziewczynki. Złodziej oddał łup.

4.  Złodziej okradł zakonnicę w Lublinie, a potem oddał łup. „Siostro przepraszam”.

                Bywa również, że skradzione rzeczy zwracane są po wielu latach. Zdarzyło się tak na przykład jakiś czas temu we Francji, gdzie złodziej odesłał przedmiot który ukradł 42 lata wcześniej w muzeum w Norwegii. Z dołączonego do zwróconego łupu listu wynikało, na starość że odezwało się jego sumienie.

                Dlaczego złodziej oddał samochód Marty Kaczyńskiej? Z przywołanych wyżej podobnych przypadków widać, że powody takiego zachowania mogły być bardzo różne. Jak było tym razem? Czy w grę wchodzi jedna z wymienionych (z pewnością każdy potrafi podać wiele innych) poniżej możliwości:

1. Złodziej jest zagorzałym pisowcem i gdy zobaczył do kogo należy samochód postanowił go oddać.

2. Złodziej jest zwolennikiem antypisu i brzydzi się rzeczami należącymi do osób, które kojarzą mu się z PiSem.

3. Złodziej nie chciał skrzywdzić Marty Kaczyńskiej, bo ją zna (być może tylko z mediów) i szanuje.

4. Złodziej jest przekonany o represyjności obecnej władzy i obawiał się, że będzie na niego polowała cała polska policja.

5. Złodzieja ruszyło sumienie.

6. Niedługo po kradzieży złodziej wygrał dużą sumę pieniędzy w LOTTO i uznał, że nie potrzebuje już skradzionego Audi.

7. To nie był złodziej, tylko ktoś chcący przejechać się dobrym samochodem.

8. Złodziejowi nie spodobała się tapicerka w samochodzie.

                Według stacji telewizyjnej z ulicy Wiertniczej pytanie o powód zwrotu łupu jest w tym przypadku retoryczne. Ustami anonimowego policjanta jej dziennikarze „ustalili”, że w grę wchodzi wyłącznie czwarta możliwość.  A jeżeli tak jest rzeczywiście to dobrze, czy źle? A jak wyglądały podobne zdarzenia w przeszłości? A jak jest pod tym względem w innych państwach?



venivici
O mnie venivici

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo