Czyżby Rosjanie szukali tradycji "kamikaze" i żywych torped w drzewach genealogicznych naszych pilotów? A nuż uda się komuś przypiąć łatkę patriotycznego samobójcy? Albo z utęsknieniem szukają "swoich", którzy wykonali samorzutny , bohaterski wyczyn dla "matuszki Rosiji", aby Rosja mogła wmówić światu i nam , jakich to oni mają samorzutnych patriotów, więc odpowiadać za nich nie może.
Rosjanie, całkiem widocznie - kpią sobie z nas, więc i my możemy sobie pozwolić na podobne postępowanie w celu wykazania, że zauważamy, "co jest grane".
- Podoba im się nazwisko - Protasiuk, bo im brzmi swojsko...
Ale , niestety - to jest nasz, polski bohater, bo jeszcze na lotnisku w Polsce odmówił lotu z powodu braku raportu o stanie pogody, ale nakazano mu lecieć.
Z tym szukaniem winy poprzez przodków pilotów - prawo rosyjskie, nie tylko jest na siłę naginane, ale jest przeginane i palcem pokazuje nam, kto u nas w Polsce tak zwyczajowo postępuje, bo szuka dyskwalifikacji u przodków, czyli dziadków, np. - z wehrmachtu.
Czyli , chyba, zaczynają się rosyjskie KPINY z naszego "wodza" - J.Kaczyńskiego.
"Co za dużo, to nie zdrowo."Jest to przysłowie znane również w Rosji, która nie liczy się z niczym i z nikim, a szczególnie z Polską i pozwoliła sobie kiedyś za dużo wymordować polskich żołnierzy w Katyniu i nie tylko tam, a teraz - za dużo pozwala sobie w prawnej kwestii międzynarodowej dotyczącej Polski, bo wydaje się jej, że ma do czynienia ,jak zwykle - ze słabą, samotną Polską.
To jest wielki błąd, ponieważ obecna sytuacja Polski ma nieco inną pozycję.
Natomiast - Polacy - to nie jest naród idiotów, jak władzom Rosji się wydaje i które to władze dają nam to lekceważenie dla "głupków" - dotkliwie odczuć...Nie lzia...
Takim działaniem, Rosja robi zły interes - dla siebie.