W biznesie istnieje pojęcie tzw. kanibalizacji rynku, marż, produktów. Polskie Państwo w swoim 30 letnim bogatym zakresie działania perfekcyjnie wypracowało metody kanibalizacji (czyli niszczenia) wartości podatników. Nie ma na świecie właściciela identycznych aktywów , który pozwala im konkurować na tym samym rynku - jak Orlen i Lotos. Pomijam tu opinię sprytnych idiotów z PO, którzy w swoim własnym interesie stworzyli 4 koncerny energetyczne, 10 firm kolejowych, kilka grup kopalni itd. Jak port - to Gdańsk ma konkurowac z Gdynią itd. Lokalne interesy , stanowiska miały i niestety mają wciąż wpływ na zarządzania naszym majątkiem. Połączenie KW z PGG, Orlen z Lotos to panaceum to te bolączki ale brakuje zupełnie pomysłu na energetykę i inne obszary. To typowy "wyspowy" model zarządzania, nieco przypadku - tam gdzie coś możemy to zmieniamy itd. Raczej nie ma przypadku w tym , że w PGNiG, KGHM jakoś sprawniej działa niż sektor naftowy (vide rurociąg Drużba) , a w energetyce, kolei dramat. Państwo winno mieć odgórny pomysł i decyzyjność dotyczącą centralizacji działalności i ekonomicznych efektów z tego wynikających, rozproszenie aktywów to marnowanie naszych pieniędzy. Można mówić o monopolach ale w świecie facebooka i googla chyba można tym zarządzić lepiej niż aktualnym bałaganem - gdzie (w roku 2019) jedna spółka państwowa składa zaniżoną ofertę spółce zagranicznej, aby zabrać klienta innej spółce państwowej - mam nadzieję, że wyjdzie to na jaw i jakoś naczelnik zareaguje na ten balagan, bo na spółki tylko on chyba działa...
Victory
Wszystkie przedsiębiorstwa powinny by państwowe. Pod warunkiem, że są efektywne jak prywatne. 2016.
2020. Jednak nie, po 4 latach zmieniłem zdanie, niemal wszystkie powinny być prywatne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka