Z przyczyn osobistych nie brałem udziału w Marszu – niestety.
Starałem się śledzić przebieg wydarzeń w TV i internecie.
I mam prośbę do osób, które były na miejscu, o obiektywną ocenę (prośba aby ignorować trolli)
Jak policja/straż marszu reagowała na osoby w kominiarkach ?
Czy policja/straż marszu udokumentowała (filmy, zdjęcia) kto i w jaki sposób się zachowywał (mam na myśli osoby zamaskowane) ?
Czy ktokolwiek próbował zdjąć komuś kominiarkę ?
Czy ktokolwiek zwrócił się do policji o wylegitymowanie osób zamaskowanych ?
Jak zareagowała policja na podpalenie tęczy (czy jest możliwe, aby dokonać tego niezauważalnie ?) ?
Widziałem film, jak zamaskowani próbowali dostać się do wieńca na czele Marszu - czy ktoś próbował ich zatrzymać/legitymować ?
Z subiektywnych źródeł dochodzą informacje, że zarówno z grupy Marszu jak i poza kordonem straży marszu były rzucane przedmioty – czy ktokolwiek za to został zatrzymany – czy istnieje gdzieś dokumentacja foto/video – kto tego dokonał ?
Czy w chwili ustawiania Marszu w grupie „neutralnych” już były osoby w kominiarkach ?
Czy przy ambasadzie nie ma monitoringu ?
Czy był ktoś świadkiem tych kilkudziesięciu zatrzymań ?
Czy ktokolwiek – kogokolwiek z policji – kogokolwiek spisywał (np. w okolicy tęczy, czy ambasady) ?
Wg jakiego klucza została ustawiona policja ?
Zakładam , że marsz miał długość kilkaset metrów (może ponad kilometr) – czy „incydenty” i zamaskowani byli na całej długości Marszu, czy tyko na wybranych odcinkach ?
W jaki sposób uczestnicy zostali poinformowani o rozwiązaniu Marszu i czy policja pomogła w bezpiecznym opuszczeniu pochodu ?
Było gdzieś wojsko ?
Mam cichą nadzieję, że uda się ustalić na podstawie zebranej dokumentacji twarze napastników i zostaną conajmniej tak potraktowani jak kibice z Chorozwa za wydarzenia w Gdyni. Jeżeli pomimo tak dużej mobilizacji nikt nie zostanie ukarany to będzie skandal i dowód, że policja miała zadanie spowodować "rozwiązanie marszu".
Zakładam, że jak w ciągu najbliższych 2 dni nie znajdą nic mocnego, to za niezastosowanie się do poleceń policji zostaną oskarżeni organizatorzy Marszu.
Z perspektywy tego co widziałem w TV - mimo wszystko straż marszu chyba dla przykładu mogła wyjąć 10 napastników, udokumentować ich przewinienia i oddać w ręce policji z prośbą o wylegitymowanie.
O co chodziło z zielonymi kurtkami i pomarańczowymi kamizelkami (zieloni ważniejsi?) ?