Żaden ważny ci u nas nie mieszka - streszczenie przemówienia

 

We wsi, w której mieszka ktoś ważny, to ludzie mają klawe życie. Chodniki na przykład mają. Tak! I to równe, z kostki, wzdłuż całej wsi. I mają asfalt i to z namalowanymi pasami różnymi, a niektórzy nawet wodociągi i kanalizację. Są i tacy, co mają nawet latarnie uliczne, które się świecą. A jeszcze im się czasami trafi, ze zimą pług przejedzie i kolein nie ma...

 

No tak, ale u nas nikt ważny nie mieszka. 

 

Chodników nie mamy, ale mamy pobocze -  powybijane przez TIR-y i zarośnięte krzunami. Przejść się nie da, poza tym w nocy nic nie widać, bo latarnie jak zgasły kilka lat temu, tak się nie zapaliły. Asfaltu tez nie mamy, bo to co jest to kompilacja dziur i kolekcji garbów. Co nie zmienia faktu, że przybysze na prostej między wsią a naszym prysiókiem biją rekordy prędkości, rozjeżdżając przy okazji nasze psy i koty. Kanalizacji też nie mamy, ale ponoć kiedyś mamy mieć. Pługi zimą nie jeżdżą, choć fakt faktem, że ktoś mi mówił, że kilka lat temu jakiś widział. O! Gdyby tak u nas burmistrz mieszkał, to byłoby jak w Wygrynach albo w Wejsunach jakiś. A tak? Nie mamy szans... U nas nawet przystanku takiego prawdziwego nie ma, bo jak pijany Zbylu 20 lat temu zdemontował wiatę, tak żadna się do dzisiaj nie pojawiła.  Zresztą -  po co komu wiata, jak i tak jedzie jeden autobus na dzień... Taka wiata to byłoby marnotrawstwo! No, ale jakby u nas mieszkał ktoś ważny, to może by i autobusy przyjechały. Pod tę nową wiatę, co by ją postawili, gdyby ktoś ważny u nas mieszkał. 

 

- Tia... Ci co to ważni mieszkają u nich we wsi, to mają klawe życie -  westchnął na koniec swojego przemówienia Jureczek, pociągając z kartonu jabcoka -  Ale kiej ten ważny ci u nas zamieszka, jak ani wiaty, ani pobocza, ani kanalizacji... Błędne koło...