Czarek Krysztopa zrobił mi i Andrzejowi Celińskiemu prezent - dostaliśmy Polski, te które widzicie na prawej szpalcie. Mamy oryginały i chcemy je spożytkować. Początkowo wymyśliliśmy, ze oddamy je na aukcję na rzecz Małgosi Siedlarz, ale ku naszemu zaskoczeniu - pozytywnemu - Panna Wodzinna oznajmiła, że pieniądze już są i nasze grafiki nie są już jej potrzebne. Obie prace Czarka - jak tylko do nas dotrą - będą oprawione. Rzecz jasna, do tego od Czarka wycyganimy certyfikaty autentyczności.
Na co przeznaczyć pieniądze z ich sprzedaży? Może zróbmy jakąś ogólnosalonową akcję, bez podziałów politycznych? Macie jakiś pomysł?

Moja Polska,

i Polska Andrzeja Celińskiego.
Obie to dar Czarka Krysztopy.Cezary - serdeczne dzięki. Nie zmarnujemy tego.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości