Reklama Sylwestra z Dwójką może zaskoczyć wielu widzów. Doda miała w ręku metr i udawała, że mierzy nim długość przyrodzenia. Wielu internautom nie przypadł do gustu erotyczny podtekst w zajawce imprezy.
Telewizja Polska przygotowuje jedną z największych imprez sylwestrowych w kraju. Tegoroczny "Sylwester z Dwójką” odbędzie się w katowickim Spodku – miejscu kultowym dla polskiej sceny koncertowej. Stacja zapowiada widowisko z udziałem artystów reprezentujących różne pokolenia i style muzyczne.
Gwiazdy "Sylwestra z Dwójką"
W line-upie znalazły się m.in. Ich Troje, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Kayah, Piotr Kupicha i Feel, Oskar Cyms, Roxie, Viki Gabor, CLEO, Kuba Badach, Margaret, Michał Szpak, Dawid Kwiatkowski, Malik Montana, Blanka, a także Doda. To właśnie jej udział w spocie promocyjnym imprezy wywołał największą falę komentarzy ze względu na reklamę, która pojawiła się w mediach społecznościowych z udziałem wokalistki.
Doda mierzy 26 cm
W promocyjnym nagraniu Telewizji Polskiej Doda pojawia się w dość skąpym stroju i z miarką w dłoni. Motywem przewodnim klipu było pokazanie, ile to jest 26 centymetrów przy pomocy metra - to liczba, którą TVP wykorzystuje jako element kampanii sylwestrowej. - Mogę tak tylko zrobić? Bo jak tak bardziej będę wiedziała - rzuciła Doda. Gdy zamiast 26 cm wyszło jej 28 cm, odparła: "To nawet spoko mi wyszło. Ma się ten centymetr w rękach. Szkoda, że… tylko centymetr".
Materiał szybko odbiegł od muzycznego przekazu, który pojawia się w tego typu klipach i trafił w rejony humoru o zabarwieniu erotycznym.
Piosenkarka udawała, że dokonuje pomiaru męskiego przyrodzenia. Zdarza się,że internauci określają spot jako "żałosny", a wielu z nich twierdzi, że zniechęca ich on do udziału w wydarzeniu. Niektórym jednak klip promocyjny TVP się podoba. - Uwielbiam - czytamy w reakcjach.
Red.
Inne tematy w dziale Rozmaitości