waldburg waldburg
141
BLOG

historia pewnego lądowania

waldburg waldburg Polityka Obserwuj notkę 13

W Niemczech wspomina się w tych dniach Franza Josefa Straussa, który urodził się 95 lat temu. W powodzi informacji na temat życia i kariery politycznej szefa CSU, zwanego także żartobliwie niekoronowanym Królem Bawarii, moją uwagę zwróciła historia jego nieoficjalnej wizyty w Moskwie 27. grudnia 1987.

O tym, że Gorbaczow chce z nim porozmawiać, Straussa powiadomiono w Boże Narodzenie. Nie zastanawiając się wiele wystartował w trzy dni później swoją Cessną Citation II 151 z lotniska w Monachium. Towarzyszyła mu czołówka CSU z federalnymi ministrami Theo Weigelem i Friedrichem Zimmermannem oraz Eduardem Stoiberem. Zabrał ze sobą także syna, który siedział obok niego w kabinie pilota. Jako zapalony pilot amator Strauss sam przejął stery. 

Na pokładzie panował nastrój radosnego podniecenia. Oto zadeklarowany wróg komunizmui i największy niemiecki rewanżysta Franz Josef Strauss leciał na prywatne rozmowy z I sekretarzem KC KPZR. Ale kiedy samolot dolatywał do Moskwy, okazało się, że warunki atmosferyczne nie zezwalają na lądowanie. Na pasie startowym lotniska Szeremietiewo szalała śnieżna zamieć. Kontrolerzy lotu doradzali, żeby zawrócić do Mińska...

Nagle dowcipy i beztroska atmosfera ustąpiła miejsca grobowemu milczeniu. W samolocie zrobiło się cicho. W zbiornikach kończyło się paliwo. Było go stanowczo za mało, żeby ryzykować lot do Mińska.

Strauss nie miał innego wyjścia. Musiał pikować w śnieżycy w stronę pasa startowego, którego nie widział. Ale był widać nienajgorszym pilotem i wylądował.

Czy dlatego że nikt nie próbowal wpływać na jego decyzję?

 

waldburg
O mnie waldburg

By                                                                                                            

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka