Okazuje się, że Chińczycy zbudują autostradę na odcinku ze Strykowa do Warszawy. Oglądałem parę dni temu reportaż na euronews na ten temat. Na autostradzie praca wre mimo mrozu, ale w polskich mediach jakoś nikt o tym nie wspomina. Cisza. Tylko nasi drogowcy piszą listy protestacyjne do Brukseli. Oskarżają Chińczyków o dumping.
Może i mają rację... Oferta koncernu chińskiego Covec była prawie o połowę tańsza od tego, co próbowali zarobić na budowie krajowi wykonawcy. Ale to chyba lepiej dla użytkowników. Skończą się wreszcie korki i droga przez mękę między Warszawą i Poznaniem.
Wygląda na to, że minister Grabarczyk się sprawdził. Podjął właściwą decyzję. Wbrew protestom drogowców i ponurym przepowiedniom na otwarcie Mistrzostw Europy w 2012 będzie można dojechać autostradą z centrum Berlina do Warszawy.
Przez dwadzieścia lat wszyscy czekali na tę autostradę. Modlili się o nią i na koniec wybudują ją Chińczycy. Twierdzą, że w maju 2012 będzie gotowa, a to chyba coś znaczy, bo jak do tej pory zawsze byli punktualni.
Reportaż z budowy do zobaczenia tutaj:
http://de.euronews.net/2011/02/10/china-made-in-europe/
Inne tematy w dziale Polityka