waldburg waldburg
662
BLOG

Kredyt za Kretę

waldburg waldburg Polityka Obserwuj notkę 21

 

 
Kiedy przed rokiem w Niemczech ruszała pierwsza debata w sprawie pomocy kredytowej dla greckiego bankruta, ktoś – zdaje jakiś wesołek z Monachium w ramach felietonowej połajanki, rzucił pomysł, żeby Grecy odstąpili Niemcom w zamian za wsparcie finansowe Akropol albo jedną z wysp, na których turyści z Północy ładują latem swoje akumulatory wyniszczone surowym klimatem i ciężką pracą.
 
Oczywiście zawrzało. Politpoprawne szat rozdzieranie niosło się echem po całej Europie. Co za bezczelność! Niemiecka hydra znowu podnosi głowę! Na wszystkim chce zbijać interesy? Nawet na kryzysie sąsiada z Południa, który jedynie pieniędzmi szastał ich nie mając.
 
Ale pomysł nie był przecież taki zły. Przesunięcia terytorialne w drodze transakcji handlowych są zawsze nieporównywalnie tańsze od najtańszej wojny domowej, do której – odpukać – może dojść teraz w Grecji.  
 
Gdyby Grecy za kredyty zrzekli się Krety (Kreta z kredyt – już widzę te nagłówki), zyskaliby na wiarygodności finansowej i szybciej wyszli z kryzysu.
 
Poza tym umowę opatrzyć by można było klauzulą przejściowości. Gdyby Grekom udało się zwrócić kredyt w ciągu, powiedzmy 20 lat, wyspa odzyskałaby swój uprzedni status terytorialny. Niemcy chętniej spędzaliby wakacje nad Morzem Egejskim, a Grecy mieliby rozwiązane ręce. Mogliby zacząć pomnażać kapitał, zamiast przyglądać się ze ściśniętym gardłem, jak go ubywa…
 
Może poprawiłoby to jakość eksportu owoców i warzyw? Kraj położony klimacie niemal tropikalnym do dzisiaj nie umie tego wykorzystać, mimo że nic innego nie eksportuje. Oferuje co prawda już w początkach lutego szparagi i truskawki na rynkach europejskich, ale sprzedają się one coraz gorzej. Z niewiadomych względów nie są konkurencyjne.
 
Pozbawione smaku szparagi mają więcej włókien niż miąższu i do tego brzydko pachną, a truskawki są nie tylko kwaśnawe, ale na dole zawsze jakby nadgniłe i pokryte pleśnią…
 
Gdyby Kreta dostała się pod zarząd niemiecki, ich jakość na pewno by się poprawiła. Grecy nauczyliby się wreszcie dbać o swoje rolnictwo. Może także zaczęliby wytwarzać lepsze sery i wina?
 
Obawiam się tylko jednego: Nawet gdyby Grekom udało się spełnić wszystkie warunki umowy kredytowej i po dwudziestu latach ponownie weszli w posiadanie Krety, mogłoby to doprowadzić do kolejnego kryzysu.
 
Można sobie bowiem wyobrazić, że wowczas mieszkańcy wyspy odmówiliby powrotu do macierzy...
 
 
 
waldburg
O mnie waldburg

By                                                                                                            

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka