Ta twarz mówi wszystko, mimo że wypowiadane słowa przeczą prawdzie.
Im więcej wpadek i skandali, tym wyższe poparcie, to taki światowy fenomen charakterystyczny dla tej ekipy.
Zakładając, że wyniki sondaży są prawdziwe, aż chciałoby się zapytać zwolenników Platformy: czy naprawdę myślicie, że Tusk oszukał tylko pisowców?
Czy tylko pisowców dotykają negatywne skutki jego nieudolnych rządów i niekompetencji? Czy wszystko dacie sobie wytłumaczyć kryzysem zewnętrznym i przyczynami obiektywnymi?
W ostatnich dniach pokazał, że nie jest w stanie wziąć niczego na klatę. Raczej będzie się wił, jak przysłowiowy piskorz, lub chłopiec złapany za rękę na kradzieży lizaka tłumaczył, że to w zasadzie nie jego ręka, lub chciał tylko przeczytać napis na opakowaniu.
- Nie otrzymałem od żadnej służby informacji, których celem było ostrzeżenie mojego syna (Michała).
Ot jaka sprytna i przewrotna odpowiedź. Tylko Tusk po raz kolejny nie odpowiada na zadane pytanie, a raczej na takie, które sam sobie wymyślił.
Może to taka rodzinna przypadłość, Michał też pisząc w Gazecie Wyborczej układał pytania i sam na nie odpowiadał.
Pytanie nie brzmiało: czy miał pan informacje, których celem było ostrzeżenie pańskiego syna. Nikt w ten sposób nie zapytał.
Pytanie z wielu kierunków brzmiało, czy przed czerwcową rozmową z synem miał pan informację od służb specjalnych dotyczących firm Marcina P. i nieprawidłowościach z nimi związanych?
I wtedy premier polskiego rządu publicznie bezczelnie skłamał mówiąc, że nie miał takich informacji, a swoją wiedzę opierał na przekazach prasowych, jak większość Polaków. Fakty jednak przeczą tym słowom.
Może kpić z Kaczyńskiego, może kpić z pisowców, ale jego kłamstwa i bezczelność widzą także wszyscy inni, także ludzie neutralni, czy wręcz sympatycy PO. Ludzie poważni, także z zagranicy.
I widzą, jak z polskiego premiera coraz bardziej wychodzi mały chłopiec w krótkich spodenkach, na którego trzeba uważać przy ladzie z cukierkami.
Być może to spowodowało, iż nawet jeden z tych, co do dziś bezwarunkowo Tuska i jego metody popierali nie wytrzymał i wypalił:
- Wszędzie, nawet tu, na Forum Ekonomicznym w Krynicy, widzę zniechęcenie Tuskiem i Platformą Obywatelską. PO się zużywa, a rząd jest raczej słabszy niż mocniejszy. Potrzebne są szybkie zmiany personalne w rządzie. Nawet politycy PO są już zmęczeni Donaldem Tuskiem. - powiedział dziś Kwaśniewski.
Przykro patrzeć, jak rozmienia się na drobne polityk, który dawniej może nie był sympatyczny, ale chociaż wydawał się poważny. Smutne, a zarazem niebezpieczne jest, że los obywateli jest w takich rękach. I to nie tylko pisowskich obywateli, ale tych światłych europejczyków także.
