"byśmy nie zapominali, że po Smoleńsku, wielkiej zbrodni, która póki, co uchodzi bezkarnie, każdy inny krwawy czyn jest absolutnie możliwy" pisze w ostatnim swoim poście ŁŁ.
Polecam, to bardzo ważny tekst.
Skrajną nieodpowiedzialnością jest niebranie pod uwagę tych podstawowych wyznaczników sytuacji w Polsce, o których pisze ŁŁ. Wszyscy musimy mieć świadomość wyjątkowości wynikającej z braku wyjścia dla rządzących i konieczności utrzymania władzy.
Sam wielokrotnie pisałem o determinacji ludzi, którzy przyczynili się do zbrodni smoleńskiej. Przed niczym nie cofną się, aż do fałszerstw, zastraszania i kolejnych skrytobójstw włącznie. Na razie główne uderzenie Umoczonych, oprócz prowadzonej od 7 lat kampanii nienawiści, ukierunkowane jest na rozbicie PiSu. Jeśli nie powiedzie się, kampania nienawiści zostanie prawdopodobnie podkręcona jeszcze bardziej. Kolejne działania będą wprowadzane sukcesywnie.
Celem ataku stanie się każdy kto jest lub byłby w stanie zagrozić utrzymaniu władzy w najbliższych i następnych wyborach. Każdy kto cieszy się dużym autorytetem i jest szerzej znany. Dotyczy to nie tylko Jarosława Kaczyńskiego, choć Jego najbardziej, ale także wielkich osobowości, które skupiły się wokół Premiera, widząc w wsparciu jego pełnej poświęcenia pracy dla Polski jedyną szansę odzyskania niepodległości również w wymiarze wewnętrznym, wyrwania Polski z rąk Umoczonych i ich tub propagandowych.
Zagrożeni są nie tylko politycy, mężowie stanu, patrioci, ludzie wielcy wiedzą, mądrością i utrzymaniem najwyższych standardów, politycy i społecznicy, jak Antoni Macierewicz, ale także najwięksi myśliciele, księża i publicyści. Gdyby ś.p. ks. Jerzy Popiełuszko żył dzisiaj, byłby tak samo zagrożony jak ks. Małkowski czy ks. Isakowicz-Zaleski. Zbigniew Herbert byłby ciągany po sądach tak jak Jarosław Rymkiewicz, Szpotański i Kisiel służyliby w GW za dyżurnych chłopców do bicia jak Sakiewicz, Ziemkiewicz, Wildstein, Stankiewicz, Gargas i tylu innych najlepszych przedstawicieli swoich środowisk.
Jeśli nie uda się tego frontu Umoczonych przełamać czeka nas 50 lat rządów Ceausescu czy innego Castro.
Łazarzu, wszystkie punkty są waże. Jedynie 5-ty wymaga uzupełnienia. W utrzymaniu kłamstwa smoleńskiego przede wszystkim zainteresowany jest Putin. Drugim podmiotem jest ciało amorficzne, nazwijmy ich, "UBekistan", które tak naprawdę rządzi Polską niemal bez przerwy od 1989 roku, stanowiąc "awangardę" największej i najstarszej siły politycznej w Polsce, zachowującej ciągłość od 1944 roku: Partii Umoczonych, albo inaczej Partii Prostytucji Politycznej i Zdrady. Liczebność tej partii po zbrodni smoleńskiej znacznie wzrosła, lecz "awangarda" (UBekistan) pozostała ta sama.
Tusk, Komorowski i inne wykwity uzależnienia od Rosji to tylko figuranci. Bronią swojej skóry, w każdej chwili mogą być rzuceni na pożarcie. Jeśli to stanie się, to możemy być pewni, że "awangardzie" udało się już ustawić nowych figurantów pod jakimś mniej skompromitowanym szyldem.
Plan jest taki: dziś wygrywają czynni figuranci, a po wyborach będzie 4 lata luzu na wykreowanie nowych. Przygotowywane do swoich ról komórki rakotwórcze są wszędzie, cały czas powstają nowe. Jeśli nasz system immunologiczny nie zadziała w porę to wokół pełnych dobrej woli aktywistów takich jak Circ pojawią się różne Kaczmarki. Nie zorientujemy się nawet, w którym momencie przejmą kontrolę nad wszystkim co dla Circ istotne. Historia mieszania na prawicy Palikota jest wielce pouczająca.
Są ludzie, którzy potrafią dostrzec zagrożenia wcześniej. Słuchajmy oprócz wymienionych wyżej, rosyjskich dysydentów, Bukowskiego, Suworowa, ludzi którzy doskonale znają stosowane przez UBekistan metody: Krzysztofa Wyszkowskiego, Józefa Darskiego, Jacka Kwiecińskiego. Bardzo uważnie wsłuchiwałbym się w głos świetnego analityka, Aleksandra Ściosa, któremu od lat niezmiennie udaje się trafnie przewidywać kolejne ruchy Umoczonych w oparciu o analizy, prowadzone z żelazną lagiką z wykorzystaniem dostępnych ogólnie informacji.
Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych.
Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska.
Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej niewydolności systemu były bardzo ograniczone.
W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana.
Dlaczego tak się porobiło?
"Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")
Nowości od blogera