Nożownik Dorn rzecze – i Ty jesteś złodziejem i aferzystą! Ostatni list Ludwika Dorna wypełnia „ducha i literę” Prawa i Sprawiedliwości. Dorn pisze otwartym tekstem, wprost: „będziemy zakładać podsłuchy, …będziemy stosować prowokacją policyjną, …będziemy stosować zakup kontrolowany, …będziemy stosować łapówkę kontrolowaną,” ….uzbroimy się w dwa noże, a nie jeden. Wszystko to będziemy czynić z woli ludu wobec złodziei i aferzystów.
A kim to są, owi złodzieje i aferzyści – to są my, my wszyscy! Ludwik Dorn jest nauczalny. Tydzień temu mój kolega redakcyjny z Kontratekstów - Krzysztof Łoziński pouczył Dorna z teorii zbiorów, gdy pisał „Każdy zbiór, także ludzi, można określić wprost, lub przez jego dopełnienie. Dopełnienie, to wszystko to, co do zbioru nie należy”. W swym ostatnim liście Do złodzieja i aferzysty – Dorn doskonale wykorzystał ową procedurę definiowania poprzez dopełnienie.
PiS – jak średniowieczny cech, chyba nożowników - oparty na „wspaniałych, naprawdę szlachetnych zasadach, nieskazitelny jak biała gołębica” [to z Józefa Kuliszera „Powszechnej historii gospodarczej średniowiecza i czasów nowożytnych”], wyodrębnia się od innych przez swoje dopełnienie. A owo dopełnienie to - „tęczowa koalicja oponiotworczo-dziennikarsko-polityczna”, która staje w obronie złodziei i aferzystów wszelkiej maści.
A Dorn wie co mówi – był przecież „ponad rok ministrem właściwym do spraw wewnętrznych”. Ludwik Dorn ma niezwykle krótką pamięć – zapomniał nam powiedzieć, że od ponad roku stał się niewłaściwym ministrem do spraw wewnętrznych, a bardziej właściwym stał się minister Kaczmarek.
Panie Dorn – pan we mnie jednym Młynarskim, to ja w Pana – dwoma Młynarskimi. Pan to jest młodzik – Pan to mniej pamięta. Sprawdzam! – kto ma lepszą pamięć?
Pierwszy Młynarski – to z Ballady o Dzikim Zachodzie – a jej morał brzmi on tak:
Wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty
Gdy nie grozi nam żadne riffifi:
Że czasami najtrudniej jest rozpoznać bandytę,
Gdy dokoła są sami szeryfi,
Gdy dokoła są sami szeryfi…
A drugi Młynarski – to tradycyjnie „Róbmy swoje”:
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie – robiąc swoje! Kochani,
Róbmy swoje! Róbmy swoje!
Żeby było na co wyjść!
_____________________________________________
* mam nadzieję, że Mistrz Wojciech Młynarski mi wybaczy ową trawersację ballady o wójcie.
Dr Stefan Małecki - Tepicht w ramach projektu Polska Wybiera 2007
Projektu www.warsztaty.org i przyjaciół - zapraszamy na
Polska Wybiera 2007
P.S. Powyższy tekst został odczytany w skrzynce e-mail w trakcie ciszy wyborczej, ale był przesłany 18.10.2007 r.
Warsztaty Analiz Socjologicznych to nowoczesna instytucja oparta na wzajemnym zaufaniu. Unikamy zaszufladkowania organizacyjnego. Świadomi wyzwań, przed którymi stoją młodzi Polacy mający ambicję wpływać na rzeczywistość społeczną w kraju, nie zaś tylko być jej biernymi uczestnikami, stawiamy na ciągłe doskonalenie naszego Warsztatu.
Kontakt: warsztaty@warsztaty.org
warsztaty.org
Promote Your Page Too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka