Pamiętam wiosnę 2003 roku kiedy to na Starym Mieście w Warszawie, niedaleko kolumny Zygmunta, nieopodal Zamku Królewskiego rozmawialiśmy przy herbacie, piwie i kawie: Magdalena Fac, Marcin Majewski, ja o Polsce, Europie.
Marcin zasłynął wtedy pomysłem o którym myśleliśmy już od jakiegoś czasu, a do którego próbowaliśmy zachęcić w 2002 roku młodych prawników - to jest rozważaniami na temat konstytucji i porządku ustrojowego w jakim chcielibyśmy żyć - my młodzi obywatele. Traktowaliśmy to jako intelektualne wyzwanie.
Z wielkim zainteresowaniem na jesieni 2002 roku śledziliśmy dyskusje na temat Konstytucji z 1997 roku jakie organizował m.in. ówczesny prezydent (dla przypomnienia stał na czele komisji konstytucyjnej przed objęciem stanowiska prezydenta) Aleksander Kwaśniewski.
Marcin zachęcony przez m.in. prof. Jadwigę Staniszkis zapisał jakiś czas po spotkaniu swoje myśli (poniżej tekst z 14.05.2003 r.) Widać w nim także inspirację z zajęć z Dr Rafałem Matyją, a także z innymi młodymi pracownikami naukowymi WSB - NLU o których nam opowiadał.
A teraz kartki z kalendarza...
Jesienią 2003 roku odbyła się Konwencja Konstytucyjna Prawa i Sprawiedliwości. Miała ona miejsce 20 września 2003 roku. Następnie na zaproszenie: dra Pawła Bromskiego, prof. Ryszarda Legutko, prof. Tadeusza Klimskiego, prof. Zdzisława Krasnodębskiego, prof. Wojciecha Roszkowskiego zebrała się w Warszawie 11 października 2003 r. Rada IV Rzeczypospolitej. W obradach Rady wzięli udział: Paweł Bromski, ks. Paweł Bortkiewicz, Krystyna Bobińska, Marek Cichocki, Ludwik Dorn, Barbara Fedyszak-Radziejowska, Dariusz Gawin, Jarosław Kaczyński, Dariusz Karłowicz, Robert Kostro, Adam Lipiński, Tomasz Merta, Cezary Michalski, Andrzej Płachecki, prof. Anna Sucheni-Grabowska, Andrzej Tadeusiak, Lech Szyndler, Kazimierz M. Ujazdowski, Tomasz Wiścicki, Artur Wołek.
Prawdopodobnie zwieńczeniem prac owej Rady jest projekt konstytucji zamieszczony na stronach internetowych Prawa i Sprawiedliwości. Projekt Konstytucji Prawa i Sprawiedliwości była także obecny w kampanii 2005 roku.
Jak podaje strona internetowa Rzecznika Praw Obywatelskich od 11 grudnia 2006 roku pracuje tam zespół do spraw Aksjologicznych Podstaw Konstytucji w składzie:dr hab. Zbigniew Stawrowski, Instytut Studiów Politycznych PAN – Przewodniczący Zespołu, prof. Bogusław Banaszak, Przewodniczący Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów, Uniwersytet Wrocławski, Mirosław Wróblewski, Dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich,prof. Aleksander Bobko, Uniwersytet Rzeszowski,dr Marek Cichocki, Centrum Europejskie Natolin, prof. Mirosław Granat, Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego,prof. Paweł Kaczorowski, Instytut Studiów Politycznych PAN, dr Dariusz Karłowicz, „Teologia Polityczna”,prof. Miłowit Kuniński, Uniwersytet Jagielloński, ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, prof. Marek Piechowiak, Uniwersytet Zielonogórski, Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu, dr Rafał Prostak, Wyższa Szkoła Europejska im. ks. Józefa Tischnera, dr Tadeusz Szawiel, Uniwersytet Warszawski, dr Artur Wołek, Wyższa Szkoła Biznesu – National-Louis University w Nowym Sączu, Krzysztof J. Kaleta – Sekretarz Zespołu.
W lutym 2008 roku premier Donald Tusk w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" powiedział:„Trzeba rozpocząć debatę konstytucyjną i przedyskutować, kto ma mieć więcej władzy – prezydent czy premier. Chcę, żeby Polska miała za kilka lat konstytucję, w której jest jasno powiedziane, że ten, kto wygrywa wybory, ten rządzi”.
Ostatnio, tzn. 10 marca 2008 roku ukazał się wpis na temat ankiety konstytucyjnej na domenie www.polskaxxi.pl pod którym znajdujemy podpisy Rafała Dutkiewicza, Rafała Matyji, Jana Rokity( w niektórych wersjach brak tego podpisu), Kazimierza M. Ujazdowskiego.
Zapraszam zatem do lektury "Projektu Konstytucji" autorstwa Marcina J. Majewskiego.
Aleksander Z. Zioło
Nowy Sącz, 14.05.2003
Konstytucja IV RP
”Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu”
Wszyscy doskonale wiemy, jako społeczeństwo naszego kraju, ze obecny system władzy się nie sprawdził. I to niemal na każdym szczeblu. Trudno jest wymienić zdrowe organy państwa, nie zakażone jeszcze przez "corruptio"(łac. rozkład, zgnilizna). Dlatego zmiany, jakich potrzebujemy, muszą być dogłębne. A to z kolei wymaga wysiłku całego społeczeństwa, a zwłaszcza tych, które pewną ręką nakreślą kierunek i tych, którzy odważa się, wzorem Solona, Klejstenesa i Peryklesa, wprowadzić „nową jakość.”
I wszystko tej „nowej jakości” dotyczy. Problem, moim zdaniem, leży bardziej w narodzie, niż w ustroju państwa. Trzeba to społeczeństwo obudzić z postkomunistycznego letargu, przypomnieć, że jeszcze wiele trzeba zmienić. A najważniejszym jest, by tchnąć w nie wiarę, że jest lepiej i że to dobro musimy razem pielęgnować, bo ono nie zależy od „góry”, tylko od nas, to my, obywatele, jesteśmy prawdziwą władzą i rządem. Wydaje mi się, że zachęcić ludzi do udziału w życiu publicznym możemy tylko dając im szansę na jego współtworzenie.
Układy panujące w dzisiejszej sferze polityki polskiej nie pozwolą na zmiany, na reformy. Ciężko doszukać się u ogółu polityków w Warszawie myślenia w kategoriach polskiej racji stanu. Zatem nie możemy od nich oczekiwać, by coś zmienili lub nam na to przyzwolili, a siłę, by im się przeciwstawić znajdziemy tylko w narodzie. O ile uda nam się go obudzić, zachęcić do zadbania o Polskę.
Tylko obywatele mogą usunąć tych, którzy związani układami i historią lub, jak się ostatnio mówi, „zblatowani”, rządzą krajem. Oczywistym jest, że nie można tego dokonać inaczej, niż metodami demokratycznymi.
Ponieważ, jak pisałem wcześniej, zmienić musimy nastawienie Polaków do życia w naszym kraju, należy przekonać społeczeństwo, że jest inaczej, lepiej, że zmienił się system i reguły naszych wzajemnych relacji. A aby ich przekonać, trzeba wywrócić wszystko i pokazać nowe państwo. Nikt już nie wierzy w kolejne obietnice reform, więc nikt nie uwierzy w żadną Rzplitą trzy i pół, to musi być IVRP.
Pytano mnie, dlaczego odrzucać dzisiejszą Konstytucję, gdy nie w niej tkwi problem. Rzeczywiście, nie odnajduję wad w naszej ustawie zasadniczej. Co musimy zmienić to przecież mnóstwo zwykłych ustaw, społecznych, ekonomicznych. Odpowiedziałem wówczas przykładem i teraz też podam ten sam, dość błahy przykład. Jeśli chcemy przekonać naród, że rzeczywiście każde z ustaw- ziaren kukurydzy przedstawia wymarzoną „nową jakość”, to musimy ją sprzedać opakowaną w puszkę z wielkim napisem „Konstytucja IVRP- nowy smak życia Polaków”.
Przedstawiłem ten projekt konstytucji, by dać początek dyskusji na wyższych uczelniach nad nową wizją Polski. I nie jest istotne, czy efekt końcowy prac studentów i wykładowców będzie choć trochę przypominał mój pomysł. Nie rzucam się też z przysłowiową „motyką na księżyc” z nadzieją, że ta, jak to nazywam w myśli: „studencka inicjatywa zmian”, będzie podstawą IVRP. Nie. Celem jest obudzenie narodu, wiadomość od studentów, że poczuwamy się do odpowiedzialności za losy kraju i przykład konstruktywnego nawoływania do zmian licznej grupy społecznej. Dość wyraźne i głośne, by inni poszli naszym śladem. Tylko wówczas postąpimy do przodu i wołanie o naprawę RP nie będzie „wołaniem na puszczy”.
Treść tego dokumentu zostanie rozesłana do krajowych szkół wyższych, prywatnych i państwowych, na wydziały politologii, prawa i socjologii. Najprawdopodobniej w październiku 2003r. Załączona zostanie prośba o analizę i przedstawienie propozycji zmian. Celem jest rozesłanie gotowej, uwspólnionej wersji do mass mediów, władz centralnych i organizacji społecznych, być może połączonej z demonstracjami poparcia w kilku dużych miastach.
Projekt IV RP
Obowiązuje zasada zakazu łączenia stanowisk państwowych każdego szczebla.
Wybory odbywać się będą co dwa lata, rozpisane przez Prezydenta, łącząc elekcje z referendum w najważniejszych sprawach.
Dobra data wydaje się być pierwsza niedziela po 4 czerwca, ze względu na znamię historyczne tejże daty.
Władza ustawodawcza
System duopartyjny. Dużo łatwiej jest się identyfikować z konkretna grupa, scena polityczna staje się bardziej przejrzysta, łatwiej o zdecydowane działania parlamentu. Oczywiście, jest to pewnym ograniczeniem demokracji, ale takie ograniczenie dla skuteczności wydaje się mi być koniecznym w polskich warunkach. Równocześnie, nie można całkowicie zlikwidować partii politycznych, bowiem połączeni w grupy politycy maja większe możliwości działania. Ważna jest tez psychologia przynależności.
Władzę ustawodawczą sprawuje jednoizbowy parlament, składający się ze 105 senatorów. Mniejsze gremium jest sprawniejszym organem, ponadto trudno być wtedy niewidocznym, szarym członkiem izby- narzędziem w rękach władz partyjnych. Dlaczego nazwa Senat a nie Sejm?? Bo izba wyższa ma w tej chwili większy autorytet, a ten jest niezbędny każdej władzy. 35 Senatorów jest wybieranych w wyborach bezpośrednich co 2 lata- po dwóch z każdego województwa, dodatkowo po jednym dla Warszawy i Okręgu Katowickiego oraz wybierany przez własne grono jeden z senatorów UJ. Dlaczego akurat UJ?? Bo jest to najstarsza polska instytucja naukowa, o najwyższym prestiżu. Przedstawiciel systemu edukacji pomoże swa obecnością w podwyższeniu poziomu i nakładów na naukę.
Inicjatywę ustawodawczą ma Prezydent lub grupa 35 senatorów, jednak Premier ma prawo wnioskowania do Prezydenta o inicjatywę ustawodawczą. W razie odrzucenia wniosku, Prezydent musi podać uzasadnienie dla swojej decyzji.
Ograniczenie roli Premiera jest widoczne w całym projekcie i ma na celu sprowadzenie roli Rządu do wykonywania konkretnych żądań.
Weto Prezydenta jest przełamywane większością 4/5 głosów ustawowej liczby senatorów. To zwiększa władze Prezydenta, wprowadzając do demokracji nieco autorytaryzmu.
Marszałek Senatu, na wniosek 35 senatorów, może skierować wniosek do TK o rozpatrzenie zgodności prawnej ustawy.
Senackiej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego podlega Urząd Ochrony Państwa, pełniący funkcje wywiadu i kontrwywiadu.
Wewnątrz parlamentu należy w ramach Konstytucji wyznaczyć konieczne Komisje, z zaznaczeniem, Iz ich odwołanie lub powołanie nowych wymaga zmian w Konstytucji.
Prezydent
Prezydent jest głową państwa, kieruje polityką zagraniczną, jest Głównodowodzącym Polskich Sił Zbrojnych i sprawuje funkcję kontrolną nad organami państwa. Do tej kontroli dysponuje silnym wetem, TK i TG.
Prezydent, podobnie jak Parlament, ma prawo skierować ustawę do TK w razie wątpliwości legislacyjnych.
Jedynie Prezydent ma prawo wnioskować do Trybunału Generalnego o lustrację wskazanej osoby, pełniącej funkcję publiczną od wojewody wzwyż lub o wydanie zakazu pełnienia funkcji publicznych osobie, której w procesie przed Trybunałem Generalnym zostanie udowodniona korupcja lub inne przestępstwo przeciw interesowi publicznemu.
Prezydentowi podlega Dowództwo Obrony Narodowej.
Fotelu Prezydenta nie można obejmować więcej niż dwa razy. Równocześnie każda jego kadencja trwa 6lat, co pozwala mu utrzymywać jedna, ciągła linie polityczna państwa.
Przy Prezydencie istnieje również Polskie Centrum Strategiczne.
Ze względu na znaczenie tej funkcji, najważniejszym przymiotnikiem kandydata musi być: "odpowiedzialny patriota".
Władza wykonawcza
Funkcje wykonawczą w IV RP sprawuje Rząd, z premierem na czele i podległymi mu bezpośrednio ministrami. Wykonuje on ustawy, uchwały i rozporządzenia Senatu. Wybieranie Premiera wraz z jego gabinetem pozwala na tworzenie realiów i wizerunku zgranej, silnej "drużyny".
Premier, wraz z wyznaczonymi przez siebie ministrami, wybierany jest co dwa lata w wyborach bezpośrednich i nie musi mieć poparcia żadnego z dwu ugrupowań parlamentarnych. Podkreśla to role wyłącznie wykonawcza Rządu, pozwalając na tworzenie rzeczywistego, nie związanego układami gabinetu fachowców, ze względu na brak ustrojowej
I logicznej konieczności posiadania poparcia w Senacie. Skuteczny gabinet, chwalony za szybkość działań, może sprawować władze przez wiele kadencji. Pozwala nam to wskazać elektom, ze Rząd jest miejscem dla inteligentnych patriotów, sprawnych organizatorów, a nie szczeblem do długiej kariery politycznej.
Reprezentantami władzy centralnej w terenie są wojewodowie, pochodzący z wyborów bezpośrednich, nie powiązanych z wyborem innych władz centralnych, sprawują swój urząd przez dwa lata, z możliwością wielokrotnej reelekcji.
Trybunał Generalny
TG pełni nadzór nad czynnościami osób pełniących ważne funkcje publiczne. Przypomina wiec stały trybunał stanu, a zatem musi pozostać apolityczny, zaś zakres i podstawy jego decyzji musza być bardzo wyraźnie wskazane.
TG jest osobnym wydziałem wewnątrz NSA, całkowicie niezawisłym i funkcjonującym w oparciu o stały, corocznie indeksowany względem inflacji budżet. Uniemożliwi to wywieranie nacisków przez ministra odpowiedzialnego za finanse.
NSA podlega Senackiej Komisji Sprawiedliwości.
Na wniosek Prezydenta może przeprowadzić lustrację lub weryfikację działań na stanowisku wskazanego urzędnika od wojewody wzwyż.
TG wydaje dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych dla osób, które nie przejdą pozytywnie lustracji lub weryfikacji oraz wyznacza konsekwencje karne czynu zgodnie z kodeksem karnym.
Należy ustalić organ odwoławczy.
W skład TG wchodzi 9sędziów, 3 z nich jest wyznaczanych co 2 lata kolejno przez Prezydenta, Senat i przez sędziów TK (tu jednak nie z własnego grona).
Służba Cywilna
Kandydaci na Prezydenta, do Rządu oraz do Prezydium Senatu muszą mieć ukończony kurs Służby Cywilnej.
Jego ukończenia wymaga się również od Senatorów kandydujących po raz drugi.
Marcin J. Majewski
Warsztaty Analiz Socjologicznych to nowoczesna instytucja oparta na wzajemnym zaufaniu. Unikamy zaszufladkowania organizacyjnego. Świadomi wyzwań, przed którymi stoją młodzi Polacy mający ambicję wpływać na rzeczywistość społeczną w kraju, nie zaś tylko być jej biernymi uczestnikami, stawiamy na ciągłe doskonalenie naszego Warsztatu.
Kontakt: warsztaty@warsztaty.org
warsztaty.org
Promote Your Page Too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka