Społeczeństwo ukształtowane przez niemal dwa stulecia zbrodni, kłamstwa i terroru wytworzyło odrębną jednostkę etnologiczną przed którą będzie trzeba zabezpieczyć Europejczyków. Ta definicja to dziś nieuniknione zadanie dla antropologów kultury, tak byśmy za kolejną dekadę nie musieli, patrząc na masowe zbrodnie, pytać bezradnie: „jak to możliwe że w XXI wieku , ktoś …. ?”.
Dokładnie 90 lat temu Rosjanie zagłodzili na śmierć przeszło 3 miliony Ukraińców, niespełna dekadę później - jesienią 1939 roku w porozumieniu z hitlerowskimi Niemcami rozpoczęli najbardziej zbrodniczą wojnę w historii świata – II Wojnę Światową, dwa miesiące później napadli na Finlandię. Ich wkroczenie w 1945 roku do Gdańska, na Śląsk, na Mazury czy do Berlina charakteryzowały trudne dziś nawet do opisania akty ludobójstwa, zbiorowe gwałty, rabunek prywatnego majątku, bezczeszczenie zabytków kultury. Dziesięć lat później, w listopadzie 1956 roku napadli na Węgry gwałcąc i mordując ludność cywilną – szacuje się że po ich napaści około 400 węgierskich kobiet zostało zarażonych chorobami wenerycznymi. W kolejnej dekadzie - jesienią 1968 roku Rosjanie (niestety także z wojskami polskimi) napadli na Czechosłowację pacyfikując demokratyczne społeczeństwo. Kolejną dekadę później – w grudniu 1979 Rosja rozpoczyna jedną z najbardziej krwawych i brutalnych wojen w historii świata – operację w Afganistanie, której celem jest umocnienie w tym państwie władz realizujących rosyjskie cele polityczne. Pięć lat po wycofaniu swoich wojsk z Afganistanu, w grudniu 1994 roku Rosjanie napadają zbrojnie na niewielką Czeczenię próbującą utworzyć niepodległe państwo niezależne politycznie od Moskwy. Z krótką przerwą wojna pełna nieopisanego okrucieństwa wobec ludności cywilnej, pełna gwałtów i mordów, oparta na zasadzie spalonej ziemi, trwa do 2009 roku. Choć jeszcze rok przed wycofaniem się z Czeczenii Rosjanie pod pretekstem obrony rosyjskojęzycznych obywateli, w sierpniu 2008 roku napadają na Gruzję uniemożliwiając jej stworzenie możliwości przesyłu gazu z Morza Kaspijskiego. Pięć lat później w lutym 2014 roku Rosjanie napadają na niepodległą Ukrainę i dokonują okupacji i zaboru większości wybrzeża Morza Czarnego oraz części okręgu przemysłowego w Donbasie. Niespełna dekadę później w lutym 2022 roku Rosjanie dokonują zbrodni wojennych, mordów, gwałtów zbiorowych i dewastacji państwa ukraińskiego …
Nie wiem czy ten przydługi wstęp nie był wystarczającym argumentem. Choć obrazuje jedynie prawdę że Rosjanie już drugie z kolei stulecie mordują ludzi, napadają na niepodległe państwa, dokonują agresji – niemal nigdy nie wypowiadając wojny, a wszystkie te operacje wojskowe charakteryzuje ZAWSZE niebywałe bestialstwo rosyjskich żołnierzy, masowe gwałty, mordowanie ludności cywilnej, rabowanie wszystkiego co tylko ma jakąś wartość, bezpodstawne i barbarzyńskie akty wandalizmu, bombardowania szpitali, placówek oświatowych, zabytków kultury.
Trudno więc twierdzić że obecna wojna na Ukrainie jest „wojną Putina”. Choćby dlatego że mentalność rosyjskiego wojska pozostaje niezmienna od kilku pokoleń. Żadna armia na świecie nie wykonałaby w sposób konsekwentny tak zbrodniczych rozkazów – i ani Putin ani żadne inne dowództwo nie mogłoby wydać rozkazów dokonywania masowych zbrodni ludobójstwa prawdopodobnie żadnej innej armii na świecie – taki rozkaz masowo może wykonać tylko armia rosyjska.
I choć ta teza wielu z Państwa zapewne razi optyką rasistowską, to myślę że prawda ta niebawem stanie się oczywista: Rosjanie jako społeczeństwo, będą przez etnologów i antropologów kultury definiowani jako odrębne jednostki kulturowe. I być może wcale nie za 200 czy 300 lat (jeśli oczywiście wcześniej Rosja nie doprowadzi do zagłady świata), ale już dziś, bo materiału naukowego jest bez liku – nie tylko w zbiorowych mogiłach i na cmentarzach całej Europy.
.
Jako młody chłopak, w początku lat 90-tych byłem na zgrupowaniu sportowym w Brzegu nad Odrą. Mieście pogrążonym wówczas w żałobie, gdy przeszło rok po odremontowaniu bloków mieszkalnych opuszczonych po rosyjskiej armii, do kotłowni przyszło dwóch pracowników aby zacząć sezon grzewczy. Obaj zginęli na miejscu – jeden 21-letni, drugi bodajże 34-letni. W kotle grzewczym eksplodowały materiały wybuchowe ukryte tam przez odchodzących Rosjan. Nikt nie miał wówczas nawet pojęcia o istnieniu człowieka o nazwisku Putin, nikt też nie wydał zapewne takiego rozkazu. I jeśli dziś – na przykład Norwegia zastanawia się jak to możliwe że jej społeczeństwo zrodziło psychopatę o nazwisku Breivik to społeczeństwo rosyjskie tego typu jednostek ma setki tysięcy – i tylko część z nich morduje dziś Ukraińców w Charkowie, Mariupolu, Irpieniu czy Sumach.
.
To problem znacznie głębszy niż się komukolwiek wydawało. Ciężka praca dla naukowców – socjologów, psychologów, psychiatrów, etnologów. Jak zdefiniować państwo którego przywódca religijny społeczeństwa Patriarcha Moskiewski Cyryl błogosławi masowe ludobójstwo ? W kategoriach świeckich jest oczywiście jednym z urzędników obecnej kremlowskiej władzy ale kim jest w kategoriach wiary … ? Człowiekiem opętanym przez Szatana – który zbrodnie wojenne błogosławi Krzyżem Chrystusa i Szatą Matki Bożej ? Jakie to (przy-)niesie skutki społeczne ?
