Emocje ludzkie są czasem jak balonik, który kłuty 1000 tysiąc razy szpilką za 1001 –choćby nawet najdelikatniejszym po prostu pęka. I dokładnie taki jest ten mój wpis – nie będę sobie żałował!
Bo kiedy patrzyłem wczoraj na obrazki z sejmu, gdy posłowie PO i Nowoczesnej (sądząc że zablokowali wybór jednego sędziego do Trybunału Konstytucyjnego ) skandowali dumnie „Demokracja! Demokracja!” to po prostu zebrało mi się na wymioty. Jakim trzeba być draniem żeby przez kilka miesięcy przygotowywać ustawę w taki sposób żeby można było przejąć Trybunał niemal wyłącznie dla swoich ludzi. Potem negocjować z PSL i SLD tak żeby poszerzyć możliwość wyboru sędziów z 3 do 5 i w ten sposób „legalną” trójką nie musieć się z nikim dzielić ale wprowadzić całą trójkę swoich. Po co? – po to żeby w razie przegranych wyborów – w razie gdyby obywatele wybrali kogoś innego, gdyby demokratycznie powierzono władze innej formacji, móc – jako mniejszość – torpedować pracę nowego sejmu i nowego rządu. Przecież właśnie po to była cała ta ustawa z czerwca! Po to była cała ta ustawka z Piechocińskim i Millerem! Po to wreszcie był wybór tych ustalonych wcześniej ludzi w październiku. I ci ludzie wrzeszczą dziś w sejmie „Demokracja!” kiedy im się popi... wyliczenia i myśleli że się pod stołem dogadali w sprawie zablokowania wyboru profesora Jędrzejowskiego – profesora prawa karnego, szefa Instytutu Prawa Karnego na Wydziale Prawa i Administracji UW. „Demokracja zwyciężyła”? – bo co? – bo udało się zablokować wybór faceta niezwiązanego z polityką i niezależnego od PO? A dlaczego PO czy Nowoczesna nawet nie zgłosiła kandydatur kogokolwiek z tej swojej październikowej trójki? Po co były te wióry frazesów o kompromisie polegającym na stopniowym wyborze październikowych nominatów w ramach wygasania kolejnych kadencji sędziów TK, skoro opozycja nawet nie zgłosiła ich kandydatur!? Po to żeby łatwiej było ludzi wyprowadzać na ulice? Po to żeby łatwiej było pisać rezolucje o sankcjach dla własnego państwa? Naprawdę rzygać się chce!
We wrześniu 2009 roku Donald Tusk przechadzał się z Władimirem Putinem po molo w Sopocie. Ileż było zachwytów! Przyjaźń! Nowe rozdanie! Historyczny przełom! Każdy kto łapał się za głowę był rusofobem i ksenofobem, a ludzi mówiących o naiwności i braku rozeznania w metodach rosyjskiej dyplomacji nazywano „dyplomatołkami”. I co?! – dziś dostajecie piany na ustach jak gdzieś przeczytacie hasło że Kaczyński zbliża nas do Putina! Trza się cieszyć chyba, nie ? – może kontynuuje politykę Tuska.
Jak się oburzacie na zmiany w stadninach koni – wy wszyscy przyjaciele kotków, piesków i koników. Przeczytajcie sobie raport NIK z sierpnia 2014 roku. Wtedy wam go nie pokazano, bo NIK z każdym swoim druzgocącym raportem, w niemal wszystkich dziedzinach funkcjonowania państwa stał się w końcu niesłuszny politycznie. Czemu nie wychodziliście na ulice jak się okazało że w jednej ze stadnin 36 zdrowych koni sprzedano facetowi który 27 z nich natychmiast zawiózł do rzeźni, bo kupił je tak tanio że mu się opłaciło je ubić – rzeźnia zapłaciła więcej niż on zapłacił stadninie. Nie wiedzieliście o tym bo takie informacje się przez osiem lat nie przebijały do mediów. I wcale wam to nie przeszkadzało!
Dostajecie furii że jakaś znajoma samotnie wychowująca dziecko, albo ludzie których dzieci lada moment skończą 18 lat, nie dostaną pieniędzy w programu „500+”. Ach wy! – obrońcy uciśnionych samotnych matek, obrońcy rodzin którym nie wystarcza do pierwszego. A gdzie byliście przez ostatnie osiem lat!? A jaką pomoc ci nieszczęśni znajomi którzy nie załapali się dziś na 500 złotych dostawali wcześniej!? Czy ktoś im dziś zabrał jakąś pomoc którą dostawali w ostatnich latach? Nie! – wcześniej władza ich miała w dupie! – bo potrzeba było setek milionów złotych na premie w administracji publicznej, na sto tysięcy miesięcznie dla Grada i jego ekipy w PGE EJ, na dwieście tysięcy premii dla prezesów ARiMR-u! Wtedy wam to nie przeszkadzało. A może nie wiedzieliście!? – no to już wiecie. O czym z wami dziś gadać...
Inne tematy w dziale Polityka