Zakazane jest publiczne zbieranie funduszy przez organizacje inne niż fundacje. Dla każdego powinno być oczywiste, że ten kto zbiera publicznie pieniądze musi się również publicznie rozliczać. Działanie oszustów takich jak niejaki Polkowski z Towarzystwa „Nasz Dom” jest karane.
Nie mam niczego przeciwko ludziom, którzy chcą pomagać innym. Nie mam niczego przeciwko publicznym zbiórkom pieniędzy. Natomiast mam bardzo dużo przeciw nakłanianiu do niekorzystnego rozdysponowania pieniędzy przez innych pod płaszczykiem dobroczynności. Wspomniane towarzystwo przez lata publicznie zbierało i nadal zbiera pieniądze, ale nigdy nie rozliczyło się publicznie ze swojego budżetu. Zatem, jeśli celem statutowym towarzystwa jest robienie prezesowi dobrze i na to wydano pieniądze, to zgodnie z prl-owskim prawem jest wszystko w porządku. Tyle, że zgodnie z moim poczuciem przyzwoitości nic nie jest w porządku.