Żadna władza nie ma obowiązku odpowiadać za obywatela czy jest sobą czy nie. Władza nie jest od tego aby wydawać dokumenty potwierdzające tożsamość. Szczególnie absurdalne jest to w kraju, w którym nigdy nie istniał spis szlachty zaś przynależność do tej warstwy potwierdzana była słowem.
Oczywiste(?) jest, że tożsamość niewolnika potwierdza właściciel. (28.1.2007)
Jest wiele sposobów wykazania, że żaden urzędnik nie wie kim jestem ani jak wyglądam, więc dokument tożsamości może potwierdzać nieprawdę. Jak to zrobić, to inna sprawa, choć wystarczy dwóch chętnych młodych ludzi…