Jeżeli obywatel lub niewolnik jest podejrzewany o złamanie prawa, to organy ścigania mogą zażądać przedłożenia dokumentów przeczących temu. Postępowanie takie służy zaprzeczeniu podejrzeniom. Jeżeli nie uda się rozwiać podejrzeń to organy ścigania muszą uruchomić normalne procedury, z uzyskaniem nakazu sądowego gdy chcą przeszukać rzeczy obywatela lub niewolnika.
Osoby zbulwersowane terminem niewolnik informuję, że obecnie wszyscy mamy właśnie taki status. Mamy rzekomo prawa obywateli, niemniej dotyczy to tylko wybranych, sztandarowych „praw”, (tzn. czynnego prawa wyborczego, bo bierne jest mocno ograniczone). Natomiast wiele ograniczeń charakterystycznych dla niewolników dotyka nas. Wszystkie obowiązkowe „ubezpieczenia”, „składki” itp wskazują na odebranie ludziom prawa decydowania o sobie.
Szczytem wszystkiego jest ponumerowanie własności państwa, jaką są ludzie według rządzących, i wymaganie od tychże ludzi posługiwnia się tymi numerami...