Obowiązuje zakaz numerowania obywateli. Numerowani mogą być niewolnicy choć i tego nie polecam, gdyż zawsze będzie kojarzyć się to z praktyką hitlerowców i obozami koncentracyjnymi.
Oznaczanie ludzi w inny sposób niż poprzez podawanie ich relacji do innych ludzi (Jerzy Maciejowski, syn …, ur.… itp), kryje w sobie pogardę dla człowieka traktowanego jak rzecz i wiarę w nieomylność instytucji. „Ja się mogę mylić, ale państwo nie.”
Takie podejście zakłada, że państwo jest mniej omylne niż ludzie. A przecież państwo, a w szczególności jego aparat administracyjny to ludzie i to nie koniecznie najlepsi. Zatem założenie o nieomylności państwa jest bezsensowne (fałszywe).
Dlatego ogłaszam konkurs z nagrodą na znalezienie uzasadnienia dla oznaczania ludzi za pomocą numerów (jak w Polsce i obozach koncentracyjnych) bądż kodem (jak w Wielkiej Brytanii). Uzasadnienie musi brać pod uwagę interes obywatela, a nie administracji, i nie może zostać obalone zdarzeniami takimi jak kradzież tożsamości dzięki znajomości pesla bądź utrata sładek emerytalnych w wyniku powtórzenia się kodu nin.
Myśleć, myśleć, myśleć… może to jest możliwe, aby znaleźć takie uzasadnienie.