Poza podatkami mającymi eliminować nieuczciwą konkurencję, chronić ludzi przed anonimowym kapitałem i języki mieszkańców przed zalewem języków obcych, wszystkie podatki są ustanawiane w gminach. Natomiast starostwa i kraje partycypują w przychodach z gmin należących do nich. Przychody starostw wynoszą ⅓ przychodów gmin, przychody krajów wynoszą ⅓ przychodów starostw, a państwo pobiera ⅓ z przychodów krajów. W ten sposób gros pieniędzy z podatków pozostaje tam, gdzie zostały wypracowane. Tym samym rozwiązany zostaje problem ciągłych przepływów pieniędzy pomiędzy szczeblami administracji. Ewentualne wsparcie dla gmin, starostw czy krajów słabiej rozwiniętych możliwe jest wyłącznie z posiadanych przez starostwo, kraj czy państwo pieniędzy, a tym samym wsparcie może być realizowane tylko z nadwyżek budżetowych.
Oczywiście można dyskutować, czy aż ⅓ przychodów gminy (itd) musi być przekazywana dalej. Może powinno to być znacznie mniej, na przykład 5÷10%? Tu niezbędne jest działanie z rozwagą, bo gdy raz się przyzna gminie prawo do decydowania o swoich pieniądzach, to nie będzie można jej tego prawa odebrać bez jej zgody.
W przedstawionej konstrukcji finansowania zadań publicznych łatwo można dostrzec dbałość o sprowadzenie decyzji fiskalnych jak najniżej. Wyklucza to istnienie tak szkodliwych gospodarczo podatków jak „podatek od towarów i usług” zwany vat (czyt. wat). Równocześnie umożliwia to głosowanie nogami w sprawach podatkowych. Jeszcze parę lat temu nie wierzyłem, że można głosować w takich sprawach wybierając pomiędzy państwami (ponad milion Polaków na wyspach), niemniej taki wybór wiąże się z zagrożeniem wynarodowienia, rozbiciem rodzin, i różnymi innymi patologiami. Natomiast przeprowadzenie się do sąsiedniej gminy, bo tam jest o 2% niższy podatek, albo służby publiczne działają znacznie lepiej przy tych samych podatkach jest o wiele łatwiejsze. Poza tym strata dwóch milionów pracujących nie robi wrażenia na rządzących Polską, natomiast 5 tysięcy dla gminy może oznaczać koniec tejże. Inna skala zjawiska, więc inne tempo reagowania.