Jerzy Maciejowski Jerzy Maciejowski
35
BLOG

Państwo - notka 7. (po...

Jerzy Maciejowski Jerzy Maciejowski Polityka Obserwuj notkę 0

Każda gmina może sama decydować do jakiego starostwa i kraju, a nawet pańs­twa chce na­le­żeć. Aby nie nastąpiło zbytnie rozbicie - by każda gmina nie była osob­nym kra­jem - sto­li­ce wy­bra­nych kra­jów są państwowymi miastami man­da­to­wy­mi. Z kolei sto­lice wybranych starostw są kra­jowymi miastami man­da­towymi. W wy­borach do sej­mu państwowego kraje stanowią okrę­gi wyborcze, w któ­rych są dwa mandaty se­na­tor­skie, o ile stolica jest państwowym mias­tem man­da­to­wym, i ty­le man­da­tów po­sel­skich ile wynika z iloś­ci miesz­kańców (1 mandat po­sel­s­ki na każde 250 do 500 tys. uprawnionych do głosowania). W sto­sunku do władz kra­jowych obo­wiązuje ten sam mechanizm, z tym, że o iloś­ci krajowych man­da­tów po­sels­kich i se­na­torskich zależy od ilości starostw bę­dą­cych krajowymi miastami man­da­towymi i miesz­kańców (1 kra­jowy man­dat poselski na każde 10 do 50 tys. uprawnionych do głosowania). Oczywiste jest, że mias­ta man­da­to­we nie mo­gą od­mó­wić przy­na­leż­ności do swojego sta­ros­twa/kra­ju gmi­nom/sta­rost­wom, które gra­ni­czą z ich sta­ros­t­wem/krajem. Państwowych miast mandatowych w obrę­bie obecnych gra­nic Pols­ki jest 6:

  • Gdańsk - Pomorze Wschodnie,
  • Kraków - Małopolska,
  • Poznań - Wielkopolska,
  • Szczecin - Pomorze Zachodnie,
  • Warszawa - Mazowsze,
  • Wrocław - Śląsk.

Ponadto należy przewidzieć czasowe siedziby mandatowe dla krajów, których sto­li­ce znaj­du­ją się po­za terenem Rzeczpospolitej (takie jak Królewiec - Prusy, Lwów - Ruś Czer­wo­na). Rów­nież na te­renie wszyst­kich ościennych ziem należy przy­gotować wska­zania ewen­tu­al­nych miast man­da­to­wych, tak aby gmina przy­łą­czająca się do pańs­twa wie­dzia­ła mię­dzy jakimi krajami pers­pek­ty­wicz­nie bę­dzie mo­gła wybierać.

Ilość posłów, w tym obdarzonych godnością senatorską, nie powinna przekraczać 150. Jeś­li gra­nice Rzecz­pospolitej powiększą się i ilość posłów przekroczy 250, to należy zmie­nić zasadę wy­boru po­słów tak aby wróciła do rozsądnych granic.

Głównym argumentem przeciwko silnym regionom i samostanowieniu gmin czy powiatów jest strach przed oderwaniem się „niemieckiego Śląska”. Oczywiście teoretycznie jest to możliwe, choć prędzej mieszkańcy wyjadą do krajów Europy Zachodniej niż oderwą choć gminę. A gdyby okazało się, że mieszkańcy gminy Kłaj czy Prusice chcą być poza Rzeczpospolitą, to po co ich trzymać na siłę? Większość polskiej inteligencji może się zdziwić gdy zacznie szukać swoich korzeni, bo się okaże, że są one niemieckie, ruskie, czy węgierskie, a może nawet i rosyjskie. I to pomimo przymusowej depolonizacji w czasach zaborów… Może zamiast kierować się strachem i małością zacząć się kierować wielkodusznością oraz pewnością siebie i swojej atrakcyjności?

Człowiek myślący i dysortografik. Bardzo niekonwencjonalny. Nie każdy może zrozumieć, co stara się przekazać, choć robi to prostym językiem. UWAGA! Czytanie tego blogu następuje na wyłączną odpowiedzialność czytającego! Jeśli spowodowało frustrację, to nie należy tu wracać. Informacja dla wszystkich zwolenników PO, PiS, SLD, ZSL i innych socjalistów. To, że krytykuję eurosocjalizm, nie powoduje, że staję się zwolennikiem socjalizmu narodowego czy pobożnego. Socjalizm to zło i dlatego go krytykuję. Wojenki między socjalistami z PO i PiS to zabawny folklor, dla mnie bez znaczenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka