Witold Gadowski Witold Gadowski
6581
BLOG

Z tym TVN to spokojnie - obserwujmy

Witold Gadowski Witold Gadowski Polityka Obserwuj notkę 59

 

O tym, że finanse ITI nie mają się szampańsko wiemy już od wielu miesięcy, teraz gruchnęło, że po ukradkowej próbie sprzedaży Multikina na stragan położono także TVN. W tle pojawiła się nawet rosyjska korporacja Yandex.

Co najmniej od października ubiegłego roku kilka polskich środowisk namawia Rupperta Murdocha do powrotu do Polski, przedstawiono mu analizy pokazujące, że zamiast mozolnie budować nową markę można po prostu kupić taką, która ma już swój segment rynku.

Gdyby Murdoch i jego News Corp. kupiło TVN byłby to rozkoszny psikus wypłatany Adamowi Pieczyńskiemu i jego politycznym akolitom. W tej chwili to jednak raczej złośliwe marzenie niż rzeczywistość. Ciągnąc dalej te życzeniowości (właściwe środowiskom zmęczonym monotonią obecnej retoryki panującej na froncie walki z kaczyzmem) łatwo wtedy wyobrazić sobie sytuację, że panowie Kuźniaro Sekielsko i Knapikopodobni mogliby być wreszcie sprowadzeni do właściwego poziomu i uczeni rzemiosła przez realnych dziennikarzy, a „brązowe noski” z korytarzy korporacji rychło zwietrzyłyby nowy ton i nowe „szkło kontaktowe”.

Z rozbawieniem przyglądam się też zabiegom pewnego prominenta z zamiejscowej delegatury organizacji, który gorączkowo przebiera nóżkami, aby założyć własna firmę producencką, zostawiając przy tym sporo żenujących śladów. A scripta manent - jak mawiali starożytni

To jednak niejasna na razie przyszłość.

Fakty są takie, że w ostatnich tygodniach nic znacząco się nie zmieniło.

Pogłoski o rychłym sprzedaniu TVN za ocean nie zyskały na realności.

Warto przypomnieć też i o tym, że z powodu pewnych rozliczeń inny zaoceaniczny nabywca - koncern Warner Bros. - nie pała chyba największą miłością do spółki panów WW i V.

Nóż na gardle w postaci braku możliwości zaciągania kolejnych kredytów na tzw „rolowanie” czyli bieżącą spłatę zadłużeń, oraz widmo publikacji kilku bardzo ciekawych i pełnych dokumentów książek, na pewno nie poprawiają humorów w kabinie sterującej ITI, nie jest to jednak jeszcze popłoch.

Po co więc w wakacje grzeje się temat sprzedaży TVN? Dodajmy, że sprzedaży przed wyborami niemożliwej.

Powód jest prosty – akcje TVN poszybowały już do poziomu prawie 17 złotych (moim zdaniem to już o pare złotych wyżej niż można się było spodziewać).

Proste pytania: gdzie jest notowana spółka matka czyli ITI? Kto obecnie jest jej udziałowcem?

Poczekajmy do jesieni, wcześniej na pewno nic się nie wydarzy.


 

P.S.

Panie pośle Libicki chylę czoła przed doskonałością stylu i finezją Pańskiego dowcipu. Wzniósł się Pan na pułap, który uniemożliwia mi pojęcie Pańskiej wyrafinowanej puenty.

Samych sukcesów na wirażach wyścigu do prawdy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka