Widziane z Warszawy Widziane z Warszawy
753
BLOG

Co się stało z Michnikiem?

Widziane z Warszawy Widziane z Warszawy Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Lech Wałęsa, Jacek Kuroń, Adam Michnik, Henryka Krzywonos to dziś symbole Solidarności. Zapytam zaczepnie: gdzież jest śp. Anna Walentynowicz, Antoni Macierewicz, Andrzej Gwiazda czy Bronisław Wildstein? O nich się dziś nie pamięta. Pytanie brzmi: dlaczego się tak dzieje? Jestem zapewne zbyt młody, by oceniać tę czy inną postać. Nurtuje mnie jednak to, dlaczego Wałęsa, pomimo swych ogromnych zasług jest postacią nietykalną? Dlaczego Michnikowi wolno więcej niż innym redaktorom czy dziennikarzom? Z jakiej racji za przyzwoleniem społecznym może mówić co dobre i szlachetne a co złe i godne potępienia?. Ktoś powie, że może, ponieważ siedział w komunistycznym więzieniu, był represjonowany. To fakt. Powiem zaczepnie: a czy Gomułka nie siedział w komunistycznym więzieniu? Czy Jaruzelski nie był na Syberii? Zajmę się tylko MIchnikiem, gdyż moim zdaniem, jego działalność wyrządza największe szkody w skali kraju. Michnik jako opozycjonista, krytykował władze PRL, dążył do tego, aby w Polsce respektowano prawa człwieka choćby przez obalenie komunizmu. Swoje za to wycierpiał. Jednakże jego podejście zmieniło się po 1989 roku, kiedy z rewolucjonisty (pozwolę sobie właśnie tak to określić) zmienił się w obrońcę komunistów, bez których pomocy nie byłoby mowy o demokracji w Polsce. Wszyscy Ci, którzy śmią podnosić rękę na nomenklaturę, chcą ją rozliczać, reprezentują "antykomunizm dziki i jaskiniowy". Dlaczego opozycjonista, który tyle musiał przejść, po obaleniu komunizmu wypowiada się w takim właśnie tonie? Być może dlatego, że spadkobiercy PZPR będą jego sojusznikiem w ogłupianiu narodu? Wiadomo nie od dziś, że Michnik to człowiek o wielu twarzach. Pozwolę sobie nazwać to poprostu fałszem. Człowiek, który równo i konsekwentnie obrażał śp. prof. Kaczyńskiego nagle zmienia zdanie i opowiada jak to szanował prezydenta i jaka to wielka strata dla narodu.

Proponuję zapoznać się w tym celu zapoznać się z filmikiem: http://www.youtube.com/watch?v=j47r3YHD2UU

Jednak im dalej od dnia katastrofy tym szybciej wraca do "przedsmoleńskiej" retoryki. Każda próba wykazania tego kończy się w najlepszym wypadku zbesztaniem krytyka w mediach i określeniem go niewybrednym słowem, czego przykładem może być proces poety - Rymkiewicza. Jaki z tego morał? Odpieprzta się od redaktora!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości