donosi, że tygodnik „Time” postanowił wręczyć właścicielce Najekologiczniejszej Dupci Świata, czyli Świętej Greci „Prorokini” nagrodę pocieszenia za to, że „odebrano jej dzieciństwo” pomijając przy rozdawaniu Nagród Nobla, które jej się przecież, przynajmniej te z fizyki, chemii oraz pokojowa, należały. A i literacka, jak się dobrze zastanowić – też.
( … Marsz Gladiatorów! …)
Dlaczego Gazwyb jest gazetką seksistowską? Bo Time nadał Greci tytuł „Person of the year” co Gazwyb przetłumaczył, że Grecia jest „Człowiekiem, Roku”.
A dlaczego nie Człowieką Roku?
Co na to poślica Pani Sylwia Spurka? Dlaczego nie protestuje?!
Tak nawiasem pisząc, naszły Nas też pewne wątpliwości co do tytułu „Person of the Year” – i mamy nadzieję, że właścicielka największego wśród polskich feministek intelektu, czyli Pani Profesoressa Doktoressa Habilitowana Uniwersytetu Warszawskiego, Magdalena z Ciapaków Środowa nam je wyjaśnić raczy.
Oto bowiem są wśród amerykańskich feministek takie, które domagają aby nie nazywać ich kobietami, gdyż słowo kobieta – woman – zawiera w sobie man, co stanowi dyskryminację, czy jakoś tak. I dlatego chcą aby je nazywać womyn.
Ale czy w związku z tym nazywanie Świętej Greci Person of the Year nie jest seksistowskie? Czy nie powinno być Perdaughter of the Year?
Takie pytanie chcieliśmy zadać Pani Profesoressie Doktoressie Habilitowanej Uniwersytetu Warszawskiego, Magdalenie z Ciapaków Środowej – ale poniewczasie uświadomiliśmy sobie, że przecież Pani Profesoressa Doktoressa Habilitowana Uniwersytetu Warszawskiego, Magdalena z Ciapaków Środowa nie jest kumata po angielsku, więc nie odpowie.
Może więc Szanowni Czytelnicy tę kwestię wyjaśnić zechcą?
