Pisaliśmy już o dziwnych historiach znanych piosenekoraz o plagiatowaniu melodii pomiędzy krajami. Dzisiaj ciąg dalszy.
Tu możecie Państwo posłuchać hymn Państwa Izrael – Hatikva, czyli po polsku: Nadzieja.
Posłuchajcie – i zastanówcie się, czy nie brzmi znajomo.
Jeżeli stwierdziliście, że tak, jest w nim coś znajomego, polskiego – to macie rację.
Posłuchajcie teraz znaną polską piosenkę woskową „Maszerują strzelcy” lub „Szara piechota”, zwracając uwagę na refren (zaczyna sie od sześćdziesiątej sekundy)
No i chyba mamy podobieństwo: refren polskiej melodii wojskowej i izraelski hymn brzmią bardzo podobnie. Pytanie: kto od kogo splagiatował ?
No i chyba mamy podobieństwo: refren polskiej melodii wojskowej i izraelski hymn brzmią bardzo podobnie. Pytanie: kto od kogo splagiatował ?
Pytanie staje się jeszcze bardziej ciekawe, gdy porównamy tą melodię z fragmentem utworu Moldau Smetany:
Więc kto ukradł od kogo? Ano jako, że wszystkie trzy utwory: Moldau, Piechota i Hatikva powstały na terenie tego co Niemcy nazywają Mitteleuropa a Polacy: Międzymorzem więc najprawdopodobniej wszystkie trzy niezależnie od siebie skopiowały jakąś, dzisiaj już zapomnianą, melodię ludową popularną sto kilkadziesiąt lat temu na terenach nieboszczki c.k. monarchii.
A skąd wzieła się owa melodia ludowa?
Ano najprawdopodobniej pochodzi od siedemnastowiecznej utworu włoskiego La Mantovana, który możemy posłuchać tutaj:
Pokręcone są czasami historie znanych utworów.
Nawiasem pisząc – czy to nie dziwne, że zarówno polski jak i izraelski hymn państwowy posiada melodię pochodząca od anonimowej melodii z Włoch?
Inne tematy w dziale Polityka