niż na lewackim portalu Politico znaleźć uczciwie napisany artykuł. Tym niemniej gdy się taki artykuł znajdzie – to trzeba to odnotować – więc odnotowujemy: Pani Agnieszka Kołakowska (tak – córka Leszka Kołakowskiego) zdołała tam opublikować bardzo sensowny tekst :W obronie polskiej partii rządzącej w którym walczy z bezkarnie kolportowanymi w zachodnich merdiach kłamstwami:
Dlaczego tak wielu w Brukseli i Stanach Zjednoczonych próbuje zrobić z Polaków szwarccharakterów Europy? […]
Polska jest nagminnie przedstawiana jako kraj bez rządów prawa, bez demokracji i wolności słowa i wolnej prasy, jako kraj cierpiący pod rządami cenzury, korupcji i nepotyzmu, pod jarzmem skrajnie prawicowego rządu.
Nic z tego nie jest prawdą.
I dalej Pani Kołakowska nie tylko się z tymi kłamstwami rozprawia – ale zauważa gdzie na Zachodzie ma miejsce prawdziwy demontaż demokracji i wolności słowa: W Stanach Zjednoczonych identity politics (Termin nie mający jeszcze w polszczyźnie odpowiednika, lewacka doktryna sprowadzająca się do dzielenia społeczeństwa na kasty według rasy oraz preferencji seksualnych) służy do konsekwentnego likwidowania demokracji zaś pod pozorem walki z dyskryminacją wprowadzana jest cenzura.
Bardzo dobry artykuł, aż dziwne że lewacy puścili go. Co prawda – tylko w europejskim wydaniu Politico, w amerykańskim nie ma po nim śladu, bo tam cenzura go zablokowała.
Pani Kołakowska teraz za ten tekst oberwie od lewactwa, mamy nadzieje że jest na to przygotowana i że ma grubą skórę – bo dotychczasowe losy ludzi, którzy w lewackich merdiach zakwestionowali obowiązującą doktrynę lewactwa nie dają powodu do optymizmu – jak widać na przykładzie Jonathana Weismanna, czy choćby z polskiego podwórka – Rafała Wosia.
Ale My, Wielki Wódz, postawę Pani Agnieszki docenić potrafimy dlatego oświadczamy, że właśnie nasz tajny kajecik wyjąwszy, na stronie K go otworzyliśmy i w rubryce Kołakowska, Agnieszka, wielki znak + postawiliśmy.
