Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow
201
BLOG

Amerykańska Partia Demokratyczna wraca do korzeni

Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow Polityka Obserwuj notkę 2

Partia Demokratyczna – jakby ktoś nie pamiętał – była partią właścicieli niewolników a po wojnie secesyjnej partą ludzi opowiadającą się za segregacją rasową oraz Ku-Klux-Klanu. Demokratyczny prezydent Woodrow Wilson (ten od niepodległości Polski), pierwszy Demokrata w Białym Domu od czasów wojny secesyjnej, wprowadził segregację rasową w urzędach federalnych. Natomiast partia Republikańska została założona przez Lincolna – właśnie jako partia przeciwników niewolnictwa.

Dopiero w latach 60 zeszłego stulecia bossowie partyjni Demokratów zorientowali się, że przy pomocy akcji afirmatywnej oraz programów socjalnych można zagospodarować głosy Murzynów. I to się w zasadzie udało – Murzyni dzisiaj głosują w 90% na Demokratów.

Mądrzy ludzie ostrzegają, że wielkie rozbudowane programy socjalne dla Murzynów nie tylko w niczym nie pomagają społeczności murzyńskiej – ale wręcz szkodzą, zamykając ją w gettach i subsydiując patologie. Ale te ostrzeżenia – to groch o ścianę. Politycy Demokratów doskonale wiedzą, że wszelkie akcje afirmatywne i wyrabianie w Murzynach mentalności ofiary, której się wszystko należy – zamykają ich ich w biedzie i beznadziei – ale przecież celem socjalu nie jest i nigdy nie była pomoc Murzynom. Socjał dla Murzynów jest po to aby ich związać z Partią Demokratyczną – aby dostarczali głosów. A potem, po wyborach mogą choćby zdychać – do następnych wyborów.

A fakt, że Demokraci uważają głosy murzyńskie jako coś co im się po prostu należy sprawia, że ilekroć pojawi się Murzyn, który z Partią Demokratyczną zrywa – staje się celem absolutnie wściekłych i chamskich ataków – jako zdrajca i renegat.

Thomas Sowell, ekonomista, o którym tu pisaliśmy, sam zresztą Murzyn, ukuł określenie: Partia Demokratyczna traktuje Murzyna, który nie głosuje na Demokratów tak jak właściciele niewolników traktowali Murzyna, który uciekł im z plantacji. Należy go złapać i zmusić do powrotu – a jeżeli się tego nie da – to zniszczyć i ukarać tak aby nie dawał przykładu innym. Sowell tego doświadczył na własnej skórze.

No i dzisiaj mamy kolejny przykład. Daniel Cameron, Murzyn kandydujący z ramienia Partii Republikańskiej na urząd prokuratora generalnego stanu Kentucky został przedstawiony w karykaturze w tamtejszej gazecie jako kukiełka jadąca na ogonie długich białych szat Ku-Klux-Klanu w jakie ubrany jest Donald Trump.

Dokładnie tak jak to Sowell opisywał: Murzyn uciekł z plantacji i przeszedł do Republikanów więc trzeba go zgnoić.

A już szczytem bezczelności jest to imputowanie Trumpowi powiązań z Ku-Klux-Klanem ze strony działaczy Partii Demokratycznej – zważywszy na fakt iż Ku-Klux-Klan oficjalnie poparł Ilhan Omar, demokratyczną kongresmenkę z Minnesoty. I nikomu w Partii Demokratycznej ani nawet Pani Ani nie wydaje się to przeszkadzać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka