Oglądam właśnie relację z procesu Komorowski -Kaczyński. Jedna pań mecenas reprezentująca Komorowskiego powiedziała że Nasz Drogi Przywódca Bronisław przebywa za granicą i nie jest w stanie okreslić kiedy wróci a informacja gdzie jest nie jest informacja jawną. Widać postanowił uciec za granicę przed procesem. Ciekawe co, by sie stało jeśli jeden z kandydatów uciekajac za granice przed druga turą postanowiłby stamtąd nie wrócić?