Innym razem więcej napiszę o kryzysie gospodarczym, który zbliża się do nas nieuchronnie i rozchwieje gospodarkę Zachodu (nie: Chin, Rosji, czy Arabów). Przypomnę tylko, że obalenie komunizmu, zdeklasowanie Rosji z pozycji supermocarstwa, a tym samym supremacja USA zaczęły się w epoce Reagana od wymuszenia przez administrację amerykańską na Arabii Saudyjskiej (a pośrednio na centrali handlu naftą bliskowschodnią OPEC) zniżenia ceny baryłki ropy z 30 do 10 dolarów. Rosja, jak wiemy, była największym na świecie eksporterem nafty, a spadek ceny o jednego dolara na baryłce oznaczał dla niej stratę dochodu o miliard dolarów. ZSRR straciło ponad 20 miliardów dolarów i… rozchwiane do cna, rozsypało się jako imperium (Schweitzer: „Victory”, pol. wyd. „Zwycięstwo”). Zauważmy, że dziś mamy sytuację przeciwną. Dzisiejsza katastrofalnie wysoka cena ropy, oznacza umacnianie się potęg konkurencyjnych wobec USA i zamach na gospodarkę całego Zachodu. Spadek ceny dolara, niespotykany dotąd na taką skalę, to alarmująca zapowiedź tego, co nas czeka już za parę miesięcy, wszak uzależnienie nasze od gospodarki Zachodu jest niemałe.
Porozmawiajmy jednak o tytułowym światopoglądzie. Dziś modniejsze jest pojęcie „dyskursu”. Definiuje się je jako „pewien zorientowany ideowo sposób opisywania rzeczywistości, na który składa się język, złożony z szeregu konkretnych pojęć, które właściwie wartościują i porządkują opisywane zjawiska, ze sposobu definiowania pewnych problemów i konfliktów, z pewnego wreszcie stylu wypowiedzi wypływającego z jakiejś tradycji i z szeregu symboli, odwołań kulturowo-historycznych” (przytaczam za: K. Bosak, "Bankructwo mitów i rekonstrukcja ruchu”). Poruszamy się tu zatem na poziomie metajęzykowym, nie – przedmiotowym: „sposób opisywania”, „język”, „sposób definiowania”, „styl”. Metodologia plus forma. Światopogląd natomiast dotyka treści, przedmiotu, czy istoty rzeczy. Jest zatem nie do zastąpienia przez „dyskurs”.
Światopoglądu (za: o. Bocheńskim) nie da się udowodnić (metodami naukowymi). Muszą być wprawdzie pewne racjonalne przesłanki, pewne uzasadnienie, ale nie jest ono intersubiektywne i nigdy nie jest pełne. Przy przyjęciu światopoglądu mamy do czynienia z aktem woli (decyzją, wyborem). Co do treści natomiast, światopogląd składa się z trzech składowych: (1)jest pewną syntezą naszej wiedzy o świecie, zawiera tłumaczenie, jak świat jest zbudowany; (2)zawiera pewną odpowiedź na pytania egzystencjalne (o sens życia, cel, wartość ofiary itp.); (3)zawiera zespół norm, praw moralnych, wartości. Ideologia to taki światopogląd, który posiada cechy dodatkowe: (a) zawiera receptę na poprawę świata (program) oraz (b)określenie roli pewnej grupy społecznej w historii (naród, klasa itd.).
Przykładowo, polski światopogląd narodowy (endecki) -
(1)postrzega świat jako pole rywalizacji narodów; naród traktuje jako główną jednostkę polityczną i podmiot dziejów; narodowi przypisuje wartość moralną i określa etyczne zobowiązania jednostek ludzkich wobec własnych wspólnot narodowych. Generalnie jednak, poza tymi poglądami na rolę i pozycję narodów w polityce i historii, pozostałe elementy składające się na syntezę wiedzy o świecie są zaczerpnięte z nauki chrześcijańskiej.
(2)Światopogląd narodowy udziela odpowiedzi na pytania egzystencjalne w zasadzie w duchu katolickim, uzupełniając je o pewne - specyficzne dla myśli narodowej - sformułowanie bezwzględnych moralnie obowiązków wobec narodu, a także upatrując sensu życia w poświęceniu dla swojej wspólnoty.
(3)Zespół norm i praw moralnych światopogląd narodowy przejmuje wprost z nauki katolickiej. Uznaje etykę chrześcijańską. Uzupełnia ją o twórcze rozwinięcie zobowiązań moralnych wobec wspólnoty, a obowiązki wobec narodu uznaje za niezbywalne.
Dlatego tak często używa się zlepki pojęciowej: „poglądy katolicko-narodowe”. Nie chodzi tu tylko o to, że jakiś polityk (czy szerzej: człowiek) o poglądach narodowych, jest prywatnie katolikiem i dlatego z Kościołem się publicznie nie wadzi. W wewnętrznej budowie światopoglądu narodowego dostrzegamy w każdym jego składniku [tj: (1)synteza świata, (2)odpowiedź na pytania egzystencjalne oraz (3)zespół norm] elementy wzięte z nauki chrześcijańskiej. Ale, choć wzięte ortodoksyjnie, są tu następnie uzupełnione, pogłębione i rozwinięte w dziedzinie życia wspólnotowego o specyficzne rozwiązania. Fundament jest chrześcijański, a sama budowa – narodowa.
Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka