Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski
143
BLOG

Prawica idei i prawica wiary. Lewica wolnościowa i równościowa.

Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski Polityka Obserwuj notkę 5

W recenzji książki prof. U. Schradego pt. "Międzywojenna polska myśl narodowa", dodanej przez wydawnictwo Arkana czytamy, że można wyróżnione zespoły poglądów politycznych sklasyfikować jako odrębne stanowiska filozoficzne: -perfekcjonizm antropologiczny  (naród narzędziem doskonalenia jednostki); -idealizm ewolucjonistyczny (naród realizatorem chwały Bożej i Ojczyzny); -tomizm (naród odblaskiem Bożej chwały); -filozofia analityczna (naród nosicielem wartości ogólno-demokratycznych); -neopozytywizm (naród źródłem konfliktów międzyludzkich); -rewizjonizm marksistowski (naród nosicielem wartości ponadklasowych); -marksizm właściwy (naród jako burżuazyjna fikcja ideologiczna).

 

Można by tu mieć pewne zastrzeżenia co do adekwatności terminologicznej. I tak - Dmowskiego nie sposób zaklasyfikować do samego perfekcjonizmu, a do tego ujętego tak indywidualistycznie. Owszem, uważał on, że „tym silniej poczuwam się do obowiązków narodowych, im wyższy przedstawiam typ człowieka” i że stosunek do narodu zdeterminowany jest wewnętrznym - duchowym (moralnym) nakazem. Czyli, że perfekcjonizm osobowy odgrywał u niego dużą rolę; jednak twierdził też, że relacje jednostka-naród są w stosunku do indywidualnych naszych wyborów pierwotniejsze, bardziej podstawowe, „instynktowne” (w znaczeniu: naturalne), często nawet nie w pełni uświadomione, a mimo wszystko mające moc zobowiązującą moralnie. Naród nie jest u niego traktowany głównie jako narzędzie doskonalenia jednostki, choć bez wątpienia praca na rzecz narodu do takiego doskonalenia prowadzi. Naród jest także pierwotniejszy w stosunku do jednostki. Nie może on być li-tylko narzędziem dla jednostki, służącym do zapewnienia jej doskonalszego życia. Jest przecież „całością organicznie spójną”; jego dobro jest celem doczesnego życia jednostki. Choć ona sama także nie powinna być traktowana jako narzędzie przez naród (jest bowiem osobą!), to moralnie jest zobowiązana wiernie mu służyć.

 

Podobnie poglądów z pierwszego okresu twórczości o. J. Bocheńskiego OP (czyli z okresu międzywojennego) nie sposób sklasyfikować jako: tomizm po prostu. Myśl narodowa w wydaniu polskich myślicieli katolickich tj. o. J. Woroniecki i sam o. J. Bocheński była oryginalnym ich dorobkiem, wykraczającym daleko poza ramy tradycyjnego tomizmu. Zostawmy jednak te niuanse terminologiczne. Lepszych propozycji niestety jak dotąd nie wypracowano.

 

Sam Autor dzieli stanowiska polityczno-ideowe zgodnie z tradycyjnym rozróżnieniem: prawica – lewica. Prawicę dzieli dalej na: prawicę idei (w dwóch odmianach: konserwatywno-liberalnej i narodowo-liberalnej) i prawicę wiary (w odmianach: chrześcijańsko-integrystycznej i chrześcijańsko-demokratycznej). Lewicę natomiast na: lewicę wolnościową (odmiany: socliberalizm i anarchizm) i lewicę równościową (socjalizm i komunizm). Tu także można mieć spore wątpliwości, skoro np. Dmowskiego zalicza do prawicy narodowo-liberalnej, Elzenberga do konserwatywno-liberalnej, a Bocheńskiego z I okresu do chrześcijańsko-integrystycznej, zaś z II okresu (od lat 60. XX wieku) do chadeckiej. Tymczasem tzw. późny Dmowski (od napisania „Kościół, Naród i Państwo” w 1927 r.) i Bocheński z I okresu (międzywojennego) to w zasadzie zbieżna ideologia.

 

Na klasyfikacji prof. Schradego ujemnie jak widać ciąży nader widoczna dychotomiczna szablonowość, narzucana przez aktywne dziś środowisko liberalno-konserwatywne (głównie UPR), które za zasadnicze kryterium podziału sceny politycznej uważa stosunek do wolności (absolutnej). Jest to oczywiście kryterium czysto arbitralne i równie uprawnione, co konkurencyjne kryteria, które opierają się na takich pojęciach podstawowych, jak: tradycja narodowa, naród, wiara, rodzina, idea suwerenności, godność osoby, siła państwa itd.

 

Jednakże to, że miejscami nie zgadzamy się z niektórymi wnioskami Autora wcale nie oznacza, że nie uznajemy jego dzieła za wybitne, solidne i ze wszech miar godne lektury. Mało bowiem tak znakomitych pozycji na polskim rynku idei. Prof. Schrade prześwietla idee i stanowiska z siłą racjonalizmu, jaki trudno jest spotkać u większości współczesnych historyków idei.

 

(II część recenzji zamieszczonej w "Polityce Narodowej" nr 2-3)

Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka