Warto wyjaśnić kwestię przedwojennego „polskiego antysemityzmu” z pozycji etyczno-moralnych, zanim wyda się wyroki potępiające polski przedwojenny nacjonalizm.
Pierwsza refleksja filozoficzna, jaka się tu nasuwa jest taka, że zgoła czym innym jest naturalna - o podłożu ekonomicznym, kulturalnym, czy politycznym - rywalizacja dwóch grup narodowościowych (o ile nie przybiera form wzajemnych zamachów na życie dokonywanych na członkach przeciwnej grupy), a zupełnie czym innym systematyczne, na skalę „przemysłową” organizowane mordowanie milionów niewinnych ludzi, w tym starców, kobiet i dzieci. Czym innym walka w granicach prawa i porządku publicznego, typu: bojkot, samoorganizowanie się, dążenie do konkurencyjnej przewagi, nawet gdy sporadycznie dochodzi do pewnych incydentów (karanych zresztą przez wymiar sprawiedliwości z całą surowością), a czymś zupełnie innym - koncentracja wielu tysięcy cywilów celem ich zgładzenia w bestialskich warunkach upodlenia godności ludzkiej.
Kto nie zdaje sprawy o fundamentalnej różnicy między tymi dwoma zjawiskami, ten albo świadomie fałszuje prawdę historyczną w ściśle określonym celu, a to jest nikczemne, albo z ignorancji powiela fałsze za innymi, a to z kolei jest niegodziwe.
Sytuacja, kiedy to uprzywilejowana mniejszość zajmuje monopolistyczną pozycję w życiu gospodarczym (i w życiu akademickim) danego kraju, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, niczym się nie różni od sytuacji w Indonezji w latach 60. XX wieku., gdzie dominującą pozycję ekonomiczną uzyskała napływowa mniejszość chińska; albo od sytuacji w rządzonej przez Brytyjczyków Afryce Południowej, gdzie z kolei dominowała grupa Hindusów. Etycznie zarówno wpływowa mniejszość, jak i dyskryminowana większość ma prawo organizować się i rywalizować o wpływy w danym kraju, o ile nie gwałci przy tym praw moralnych (wspominane wyżej ewentualne zamachy na życie, pozbawianie środków do życia itp.).
Częściej w historii bywa tak, że mniejszość nie jest napływowa, ale pochodzi z narodu, który dokonał inwazji na inny naród i teraz go okupuje (Anglicy do początku XX wieku w Irlandii, Rosjanie i Niemcy w Polsce rozbiorowej itp.). Wówczas chyba nikt nie odmówi okupowanemu narodowi prawa do samoorganizacji, rywalizacji celem odsunięcia od wpływów, przywilejów i dominacji rządzącej mniejszości narodowej. „Społeczność panująca, występując z programem „unarodowienia” odnośnych dziedzin swojej gospodarki i życia zawodowego, nie narusza norm moralności społecznej. Jej dążenia są w pełni uprawnione” – głosi etyka (T. Ślipko, SI, Etyka narodu, w : Zarys etyki szczegółowej, t. II, s. 240) W tym jednak konkretnym przypadku, tj. rywalizacji polsko-żydowskiej czyni się jakiś szczególny wyjątek i pokazuje ową rywalizację jako dowód na „antysemityzm”, czyli coś moralnie równego holocaustowi!
Jeśli uznamy za oczywiste, że naturalna rywalizacja między grupami narodowościowymi (a taka miała miejsce w Polsce międzywojennej) nie może być zestawiana z czymś tak wyjątkowym i bestialskim jak zagłada kilku milionów ludzi, to konsekwentnie nie możemy obu zjawisk opisywać tym samym pojęciem, do tego tak niejednoznacznym, obarczonym bagażem semantycznym o historycznej i jednocześnie agitacyjnej zawartości.
To w Niemczech był antysemityzm w tym znaczeniu, jaki się mu powszechnie przypisuje. W Polsce go nie było. Była może wzajemna niechęć, czasem spięcia, ale nie większe niż gdziekolwiek indziej na świecie, a śmiem twierdzić, pamiętając o dziedzictwie tradycyjnej polskiej tolerancji, że u nas tej niechęci było bodaj najmniej. Tyle moich uwag odnośnie do zarzutów o „antysemityzm polskiego nacjonalizmu”. Sądzę, ze warto o tym wspomnieć, żeby nie trzeba było wracać do tego problemu za każdym razem, gdy mowa o nacjonalizmie.
Trzy zaproszenia.
Sobota 25 października 2008:
1. Klub N44 i wydawnictwo Furta Sacra zapraszają na spotkanie z jednym z najwybitniejszych intelektualistów konserwatywnych, profesorem Miguelem Ayuso z Madrytu. (Spotkanie tłumaczone na język polski.) godz. 12.00, Warszawa, ul. Nowogrodzka 44 lok. 7. Temat wykładu: „Karlizm i tradycjonalizm w Hiszpanii i Ameryce Łacińskiej”.
2. Konferencja Naukowa nt. „Nurt Narodowy Opozycji Demokratycznej w PRL (1955-1990)”. Organizowana przez Instytut Pamięci Narodowej. Warszawa, pl. Bankowy 3 (Galeria Porczyńskich). Udział wezmą historycy i uczestnicy opozycyjnych inicjatyw z okresu PRL. Prowadzący dr hab. Jan Żaryn. Konferencji towarzyszyć będzie prezentacja pierwszego zeszytu z serii: „Lista strat działaczy Ruchu Narodowego (1939-1955)”. Początek konferencji: godz. 10.00. O godz. 14.40 w porządku obrad jest „Dyskusja panelowa z udziałem zaproszonych gości: Marka Jurka, prof. Macieja Giertycha, dra Krzysztofa Kawęckiego, Antoniego Macierewicza i dra Pawła Milcarka”.
Niedziela 26 października 2008:
3. Konferencja nt.„Stanisław Piasecki i Prosto z Mostu. Aktualność życia i dzieła”, organizowana przez Fundację Dziedzictwa Narodowego oraz Redakcję miesięcznika „Prosto z Mostu”. Plac Bankowy 3 (Galeria Porczyńskich) w Warszawie. Wystąpią m.in. Daniel Pawłowiec, dr Rafał Łętocha, Artur Zawisza. Szkoda, że w sobotę są dwa tak interesujące wydarzenia w tym samym czasie. Można jednak najpierw pójść na Nowogrodzką 44 na wykład prof. Ayuso, a potem na 14.40 na panel dyskusyjny IPN na Plac Bankowy 3.
Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka