Toscana Toscana
444
BLOG

O nocnych spotkaniach i naszej wolności

Toscana Toscana Polityka Obserwuj notkę 0

Pierwsze reakcje polityków, członków rządu i dziennikarzy [na wiadomość o trotylu ... i zamachu] można skwitować słowami: szok, łzy i niedowierzanie. Oczywiście w tle pojawiła się od razu, tak na wszelki wypadek, II wojna światowa, ciężkie walki pod Smoleńskiem i żołnierze z Afganistanu podróżujący w dość nietypowych miejscach, bo na skrzydłach samolotu, co zresztą zrozumiałe z uwagi na fakt, że cali byli w trotylu, więc podróż wewnątrz samolotu mogła być niebezpieczna.

Owego pamiętnego dnia Rzecznik rządu Paweł Graś zapewniał na antenie TVP: 

Mam nadzieję, że dzisiaj dowiemy się czegoś więcej od prokuratury, czekamy na oficjalne stanowisko, bo rzeczywiście to informacja nowa, bulwersująca. Przede wszystkim oczekujemy wyjaśnień i od prokuratorów, i od ekspertów, co to oznacza. Czy to jest nowy wątek w śledztwie, czy może wraca temat wykluczonego wcześniej wątku zamachu”.

Tymczasem dzisiaj ten sam Paweł Graś, będący nadal rzecznikiem rządu, bez cienia zażenowania, jakby się narodził wczoraj powiedział: 

W dniu słynnej publikacji w "Rzeczpospolitej", gdzieś o godzinie 1.30 w nocy, więc na kilka godzin przed publikacją, pan Grzegorz Hajdarowicz poinformował mnie, że ukaże się rano wydanie "Rzeczpospolitej", w którym jest artykuł, w którym zawarta jest teza, że na miejscu katastrofy znaleziono, wykryto ślady materiałów wybuchowych, że mieli tego dokonać polscy eksperci, że rzekomo ta teza potwierdzona jest również przez prokuraturę”.

W międzyczasie narodziła się nowa tradycja: oto prywatny wydawca gazety dzwoni w środku nocy do rzecznika rządu i informuje go o swoich planach wydawniczych.

http://martynka78.salon24.pl/462085,nocne-polakow-rozmowy-o-perfumach-znalezionych-w-smolensku

Ale bynajmniej – Graś nie jest wyjątkiem...

Sikorski: Nie mam informacji na temat nocnego spotkania Grasia

- Nie miałem i nie mam informacji na ten temat – powiedział w TOK FM Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, pytany o nocne spotkanie rzecznika rządu Pawła Grasia z wydawcą „Rzeczpospolitej” Grzegorzem Hajdarowiczem.

http://redakcja.salon24.pl/462232,sikorski-nie-mam-informacji-na-temat-nocnego-spotkania-grasia

Ale jak zauważa jeden z komentatorów, „to przez to, że nie spotkali się tradycyjnie na cmentarzu, ale pod blokiem ;-)

A drugi cytuje: „Sikorski w TOK FM 9.11.12

Żakowski
-"Wracam do ROsji -  po zamachu wydawało się, że będziemy mieli mówiąc językiem obamowskim reset"(...)

Sikorski -"Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte"

I stwierdza: „
Ludzie - to się już normalnie wszystkim w głowach pier...i !!!

Także właściciel „Rz” Grzegorz Hajdarowicz zdawał się być zaskoczonym tym, co ukazało się na łamach jego gazety. Wystarczyło jednak parę dni, aby ustalić, co się naprawdę działo.

Okazało się, że obaj panowie spotkali się w nocy przed ukazaniem się słynnego już artykułu. Jak ustalili reporterzy Radia Zet, Hajdarowicz o 1.30 w nocy osobiście przybył pod blok, gdzie mieszka w Warszawie Graś.

Pomijam już absurdalność tej sceny – rzecznik rządu i wydawca jednego z największych dzienników gadają nocą gdzieś pod klatką. Jak zażartował ktoś – szkoda, że nie gadali na cmentarzu. No, ale nie było czasu jechać na cmentarz, czas gonił.

http://rybitzky.salon24.pl/462094,rzad-wszystko-wiedzial-czyli-u-grasia-pod-blokiem

"W dniu słynnej publikacji w „Rzeczpospolitej”, gdzieś o godzinie 1.30 w nocy, więc na kilka godzin przed publikacją, pan Grzegorz Hajdarowicz poinformował mnie, że ukaże się rano wydanie „Rzeczpospolitej”, w którym jest artykuł, w którym zawarta jest teza, że na miejscu katastrofy znaleziono, wykryto ślady materiałów wybuchowych, że mieli tego dokonać polscy eksperci, że rzekomo ta teza potwierdzona jest również przez prokuraturę" - powiedział Graś na konferencji prasowej.

http://www.fronda.pl/a/gras-hajdarowicz-uprzedzil-mnie-ze-bedzie-artykul-o-trotylu-we-wraku-czy-to-oznacza-ze,23467.html

Po ujawnieniu kontaktów Pawła Grasia z prezesem Hajdarowiczem PRZED publikacją tekstu C. Gmyza rzeczywiście analogie z Watergate (o których mówi w poniższym filmie Adam Hofman) nasuwają się nieodparcie.

Co jeszcze się okaże w tej sprawie?

http://szczurbiurowy.salon24.pl/462003,szczurbiurowy-tv-sprawa-gmyza-watergate-to-malo

Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych już nawet nie udaje, że zależy mu na wolności mediów czy słowa, ale wprost stwierdza, że jak się chce być redaktorem naczelnym czy dziennikarzem to trzeba słuchać władzy. Ci, którzy się jej nie słuchają muszą wiedzieć, że się ich usunie.

"Czasem warto słuchać dobrych rad"- Sikorski o wolności mediów

A wypowiedź ta całkowicie jednoznacznie pokazuje już, jak mają wyglądać w Polsce media. Trzeba przywrócić cenzurę i uważnie konsultować teksty z ministrami, rzecznikami prasowymi i premierem. Jak ktoś ma ochotę na zwyczajne dziennikarstwo to musi wiedzieć, że rzecz „skończy się tak jak się skończyła”, bo „czasem warto słuchać dobrych rad”.

http://www.fronda.pl/a/czasem-warto-sluchac-dobrych-rad-sikorski-o-wolnosci-mediow,23472.html

Na uwagę zasługują słowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej:

- Chcę państwu powiedzieć, że podzielam pogląd pana przewodniczącego Zbigniewa Ziobry, że warto zbadać aspekt ewentualnego zewnętrznego czynnika działającego destrukcyjnie na społeczeństwo polskie w kontekście katastrofy smoleńskiej. Absolutnie warto - powiedział prezydent po czwartkowym posiedzeniu RBN. Prezydent nie wyjaśnił, co miał na myśli, mówiąc o "zewnętrznych czynnikach działających destrukcyjnie" [Wprost.pl].

Aby wyjaśnić co prezydent mógł mieć na myśli trzeba może sięgnąć do zdania ekspertów od tego, co kto inny zamierzał, myślał czy robił w przeszłości, jak poczyna sobie teraz i będzie w przyszłości nawet.

- Przypomnę wypowiedzi prezydenta Komorowskiego, o tym, że tylko ślepy snajper by nie trafił. To są wypowiedzi, które dotyczyły Lecha Kaczyńskiego jeszcze za życia... "jaki prezydent, taki zamach" albo - o katastrofie (smoleńskiej - red.), że to "arcyboleśnie prosta" sprawa do wyjaśnienia - mówił Hofman. - Jak się okazało, katastrofa okazała się arcybolesna dla rodzin, także podczas ekshumacji, kiedy zostały zamienione ciała - przypomniał rzecznik PiS.[ibidem]

Powstaje zatem pytanie, kto tu mija się z prawdą lub manipuluje opinią publiczną.(?) Prezydent Bronisław Komorowski czy Zbigniew Ziobro odnośnie sprawdzenia czy - w moim rozumieniu - obce służby specjalne wpływają na atmosferę wokół katastrofy smoleńskiej.

Ale jak oświadcza Zbigniew Ziobro po posiedzeniu RBN:

- Prezydent Komorowski, niestety, nie przyjął tej propozycji [powołania obywatelskiej komisji, która zajmie się wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej]. W zamian zaproponował wysłuchanie prokuratora generalnego Seremeta i badanie "zewnętrznego czynnika". W odpowiedzi wyraziłem ubolewanie, że prezydent Komorowski nie uwzględnia w swych decyzjach woli 62% Polaków, którzy są zwolennikami powołania tego rodzaju komisji. Dodałem, że brak wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej to fundamentalne wyzwanie bezpieczeństwa narodowego. Z jednej strony jest jednym z najważniejszych katalizatorów wojny polsko-polskiej, destabilizującej nasze życie społeczno-polityczne. Z drugiej strony ma bezpośredni wpływ na pozycję Polski na arenie międzynarodowej i jej postrzeganie jako wiarygodnego członka Sojuszu Północnoatlantyckiego.

http://solidarna.salon24.pl/462267,oswiadczenie-zbigniewa-ziobry-po-posiedzeniu-rbn-w-dn-8-11-2012

Gra polityczna w Polsce stała się nieodpowiedzialna, zmierza do podważenia fundamentów państwa - ocenił Zbigniew Brzeziński. Skrytykował "ciągłe nieodpowiedzialne bzdury o jakimś zamachu smoleńskim". Zaznaczył, że Rosji zależy na tym, by ta sprawa dzieliła Polaków.

Takie słowa - "ciągłe nieodpowiedzialne bzdury o jakimś zamachu smoleńskim" - z ust sławnego amerykańskiego politologa polskiego pochodzenia muszą wydawać się czymś bardzo niepokojącym.

http://www.fronda.pl/a/zbigniew-brzezinski-ciagle-nieodpowiedzialne-bzdury-o-jakims-zamachu-smolenskim-takie-slowa-z-ust-slawnego-amerykanskiego-politologa-polskiego-pochodzenia-musza-wydawac-sie-czyms-bardzo-niepokojacym,23468.html

Prawdziwa tragedią jest to, że rzeczywiście jesteśmy dzieleni (w tym przez Rosję) i podzieleni. Państwo - jako wspólnota wszystkich obywateli - nie istnieje. Każdy następny dzień to dalszy upadek. Tyle, że do tego stanu doprowadziła nie "nieodpowiedzialność" opozycji, a odwrotnie - nieodpowiedzialność władzy. Brzeziński, kierując się politycznymi interesami jakichś tam graczy światowych, może i własnym światopoglądem ma dla nas tylko jedną propozycję. Taką, jaka mieli dla swoich niewolników rzymscy cesarze: Morda w kubeł, nie podskakiwać, bydło.

http://zeter1.salon24.pl/462143,brzezinski-pomoge-wam-zamiesc-smolensk

Wnioski, jakie z tego wyciąga [Brzeziński], budzą najgłębsze zdumienie [i zaniepokojenie]. Oto ogłasza Brzeziński, że Polacy powinni siedzieć cicho, nie drażnić Rosji, nie dopytywać o przyczyny i przebieg katastrofy. Powinni stać murem za rządem Tuska i z pokorą przyjmować oficjalne wersje wydarzeń. Słowem, należy trzymać się zasad realpolitik. Dla mojej generacji wynurzenia Brzezińskiego są powtórzeniem postawy Zachodu wobec zbrodni katyńskiej. Siedzieć cicho i nie drażnić wujka Józefa Wissarionowicza, bo się go boimy. Dziś Brzeziński mówi nam, byśmy nie dociekali prawdy, byśmy nie drażnili wujków Władimira i Michaiła. Byśmy w imię relpolitik poświęcili naszego prezydenta, pamięć o gronie wybitnych Polaków - choćby Ryszarda Kaczorowskiego czy Anny Walentynowicz - byśmy poświęcili godność rzekomo niepodległej Polski.

http://jacekswiat.salon24.pl/462155,do-zbigniewa-brzezinskiego

Toscana
O mnie Toscana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka