Obserwujemy stopniowe obniżenie "gorączki" wyborczej, ale o Wyborach 2007 nadal się mówi, nadal się je analizuje.
Podczas ostatnich i bardzo "gorących" wyborów we Włoszech w ubiegłym roku trafiłem na taką oto osobliwość. I nie mogłem tego plakatu nie "pstryknąć".

Auguri Fidel
Dla mnie nie jest on czymś obojętnym, i to z wielu przyczyn.
Przede wszystkim, kojarzy się z komunizmem, a dla Polaków z najnowszą historią, PRL-em, upadkiem PZPR i delegalizacją komunizmu jako systemu totalitarnego.
Z pewnością każdy z nas ma inne doświadczenie komunizmu, tak samo jak inne jego doświadczenia mają różne pokolenia. Inne doświadczenie mają osoby, które przeżyły komunizm w UBeckich więzieniach. Co innego słowo komunizm mówi pokoleniu, które to słowo jedynie zna z opowiadań starszych i kronik filmowych.
Ja przyszedłem na swiat, kiedy Ojciec Wszystkich Narodów, Józef Stalin, był żegnany "ze łzami w oczach", również w Polsce. Byłem naocznym świadkiem gazowania i pałowania pamiętnej demonstracji w Nowej Hucie. Były to jeszcze czasy, kiedy z Krakowa jechało się do miasta Nowa Huta.
Moje pierwsze skojarzenie z Fidelem Castro, to powszechna reakcja na wydarzenia w Zatoce Świń w kwietniu 1961 r. Autentyczna niepewność i lęk, że TO się może naprawdę stać, że może dojść do kolejnej, III Wojny Swiatowej.
Tu można by zadać takie pytanie.
Dlaczego dzisiaj, w wolnym i demokratycznym kraju we Włoszech, Partia Komunistów Włoskich ma nadal tylu swoich zwolenników? Obecnie partia ta należy do szerszego bloku wyborczego - L'Unione, w wyborach parlamentarnych w 2006 uzyskała 2,32% (16 posłów i 4 senatorów). Posiada także 2 przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. Pomimo, a nawet wbrew logice i lekcji najnowszej historii, tej począwszy od roku 1917 do końca komunizmu w Europie - Solidarności, pieriestrojki i głasnosti, zburzenia muru berlińskiego.
Inne tematy w dziale Polityka